Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Wraki w błocie

07-04-2013, 20:21 Robert Połzoń

Błoto wdzierało się dosłownie wszędzie: do silników i chłodnic. Jednak duża część przybyłych na Wrak Race kibiców miała podobne zdanie jak pan Andrzej z Wirku – W trakcie roztopów to jest dopiero jazda! Świetnie się na to patrzy, gdy błoto tryska spod kół!

 

Była to już piąta edycja zmagań gruchotów. W niedzielny poranek na torze Dakar Drift Ruda Śląska przy ulicy Ratowników stawiło się sześćdziesięciu zawodników.

 

- Byłem ostatnio na edycji zimowej. Gdy jest śnieg nie da się szybko jeździć a dziś mimo dużej ilości błota była super przyczepność. Można było rozwinąć dobrą prędkość - mówił Krzysztof Furtak kierowca z Nowego Sącza.

 

Formuła zawodów jest niezmienna od pierwszej edycji. Zawodnicy jadą przez 30 minut po torze. Zwycięża ten uczestnik, któremu w tym czasie uda się pokonać największą liczbę okrążeń. Chętnych do udziału w wyścigu jest coraz więcej, a motywacja jest różna.

 

- To było nasze marzenie z dzieciństwa. Zawsze chcieliśmy poszaleć jakimś samochodem. Myśleliśmy o tym by kiedyś kupić stare auto, pojechać nim na hołdy i wyżyć się. Teraz jak już dorośliśmy to bierzemy w tym wyścigu udział by w jakimś stopniu spełnić te marzenia - tłumaczył Damian Rejzowicz, który razem z Jarosławem Banasiakiem przybył z Piekar Śląskich by pojechać w Wrak Race.

 


Komentarze