Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Widowiskowy remis

02-11-2014, 16:04 Robert Połzoń

Podczas meczu  Grunwaldu  z Podbeskidziem II Bielsko-Biała, kibice z Halemby zobaczyli aż dwanaście goli.  Spotkanie zakończyło się remisem -6:6.


Pierwsi na prowadzenie wyszli goście po ładnym golu z rzutu rożnego. Dziewięć minut później sami odebrali sobie tą przewagę po bramce samobójczej Grabskiego. W 24.minucie do głosu dochodzi Grunwald, który po dobitce Zalewskiego ustala wynik na 2:1. Radość rudzian nie trwa jednak długo bo chwilę później sędzia dyktuje rzut karny dla gości. Górale wykorzystują jedenastkę a mecz nie zwalnia tempa, bo już pięć minut po tym stałym fragmencie dobre dośrodkowanie wykorzystuje Cisse i  Podbeskidzie znów jest na prowadzeniu. Tempo meczu i częstotliwość padania bramek nie daje kibicom wytchnienia jednak nikt nie zamierzał w tym spotkaniu odpuszczać. W 37. minucie dobrą piłkę z rzutu wolnego uderzył Maciongowski . Bramkarz nie miał szans złapać tak mocnego strzału. W doliczonym czasie  pierwszej połowy goście egzekwowali rzut wolny. Po tym uderzeniu piłka odbiła się od jednego piłkarza stającego w polu karnym i myląc Lamliha wpadła do bramki. Piłkarze schodzili do szatni z wynikiem 3:4.

 

Druga połowa również nie rozczarowała kibiców. Pierwsza akcja „zielonych”, w której ładnym rajdem popisał się Ciołek zakończyła się bramką. Niestety kolejne minuty nie były dobre dla Grunwaldu. Dużo błędów w obronie zaowocowało  w 53 i 58. minucie bramkami  dla gości.  Mimo dwu bramkowej straty Grunwald dalej walczył. W 81. minucie gola kontaktowego  zdobył Stanisławski  a mecz jeszcze bardziej nabrał kolorytu. Ostatnia bramka w meczu padła w doliczonym czasie. Po strzale Szczygła do piłki doszedł Brzozowski i ustalił wynik na 6:6.

 

- Z ławki trenerskiej nie wyglądało to tak różowo i kolorowo, jak dla kibica mogłoby się wydawać. Ładne spotkanie, dużo bramek i dużo pięknych bramek. Zachowywaliśmy się dzisiaj w obronie tak, jak gdybyśmy pierwszy raz w tym zestawieniu grali w obronie i gdy cały zespół Podbeskidzia podjechał pod naszą bramkę, to ją traciliśmy i dlatego taki wynik hokejowy, a nie piłkarski. Po dramatycznej porażce w Zdzieszowicach 2-6 cały tydzień pracowaliśmy nad defensywą, a mimo to dzisiaj straciliśmy ponownie 6 bramek- mówił po meczu trener „zielonych”.

 

Grunwald Ruda Śląska 6:6 (3:4) Podbeskidzie II Bielsko-Biała


Grunwald: Lamlih - Łęcki (kpt), Wolek (74. Szczygieł), Szczypior - Jagodziński M (53. Kiepura M), Maciongowski - Włodarczyk M (75. Kowalski M), Brzozowski, Ciołek - Zalewski - Kot (79. Stanisławski)

Trener: Jacek Bratek


Komentarze