Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Sześć goli i kontrowersje

18-06-2025, 09:54 Tekst i foto: MP

W sobotę, 14 czerwca, w ramach 29. kolejki Klasy Okręgowej (III Liga Śląska), Wawel Wirek podejmował na własnym stadionie zespół Górnika Piaski. Obie drużyny dzieliły przed spotkaniem zaledwie trzy punkty i zajmowały kolejno 6. i 7. miejsce w tabeli. Mecz zapowiadał się na wyrównane starcie – i taki właśnie był, z emocjami, zwrotami akcji i kontrowersyjną końcówką.
Spotkanie rozpoczęli goście i już w 3. minucie objęli prowadzenie. Po zagraniu górą ponad linią obrony, Filip Bożek minął bramkarza, lecz zamiast strzelać, wycofał piłkę do wbiegającego Kacpra Dąbka, który bez problemów umieścił ją w pustej bramce. Wawel odpowiedział już trzy minuty później groźną sytuacją – piłka po rzucie wolnym długo odbijała się w polu karnym, ale nikt nie zdołał jej dobić. W 9. minucie Dawid Henisz minął kilku rywali na 25 metrze i oddał piłkę do Ciocha, który zdecydował się na strzał – ostatecznie niecelny.
W 11. minucie goście podwyższyli prowadzenie na 2:0. Po kontrataku z prawej flanki Wojciech Trepka precyzyjnym strzałem od słupka trafił do siatki, a bramkarz gospodarzy był bez szans. Chwilę później znów zrobiło się groźnie – po stracie piłki, Górnik ruszył z kolejną kontrą, którą przecięli obrońcy Wawelu, wybiciem piłki lecącej wzdłuż linii bramkowej. W 18. minucie po rzucie wolnym gospodarze znów zagrozili, a Bartosz Witas oddał strzał po ziemi – zablokowany przez defensorów. W 24. minucie Górnik strzelił trzeciego gola. Dąbek otrzymał prostopadłe podanie, wbiegł w pole karne, ściągnął bramkarza na siebie i dograł do Pawła Szołtysa, który zdobył gola na 0:3. Goście nie odpuszczali – w 31. minucie znów ruszyli z szybką akcją, ale tym razem strzał poszybował obok słupka. Najlepszą szansę Wawel miał w 40. minucie – po podaniu od Ciocha, Henisz wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale uderzył prosto w niego, marnując świetną okazję. Tuż przed przerwą Górnik miał jeszcze rzut wolny z 16. metra po zagraniu ręką, jednak nie stworzył większego zagrożenia. Za to już chwilę później arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Cioch – uderzył w lewą stronę bramki. Bramkarz wyczuł intencje strzelca i choć dotknął piłki, ta ostatecznie wpadła do siatki. Wynik do przerwy: 1:3.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanie lepszej gry Wawelu. Gospodarze grali z większym zaangażowaniem, częściej stosując pressing i nie odpuszczając walki o piłkę. W 52. minucie po rzucie rożnym gospodarze oddali niecelny strzał, a już chwilę później Górnik odpowiedział szybką akcją za sprawą Cepka, jednak nie zakończyła się ona bramką. W 56. minucie Wawel miał kolejną szansę – rozegrany rzut wolny zakończył się przerzutem nad murem, gdzie Cioch przyjął i uderzył z woleja, lecz znów piłka poleciała nad poprzeczką. W 61. minucie gospodarze zdobyli gola kontaktowego. Po dośrodkowaniu piłka trafiła w okolice 5 metra, gdzie zamieszanie z udziałem bramkarza, obrońcy i Bartosza Witasa zakończyło się skuteczną dobitką tego ostatniego – 2:3. Minutę później kibice gospodarzy mieli powody do radości – po rzucie rożnym piłka została wybita przed pole karne, gdzie dopadł do niej Łukasz Holeczek i przepięknym uderzeniem z półwoleja trafił prosto w okienko. 3:3. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola, obie drużyny starały się szukać okazji. W 81. minucie Górnik zagroził po indywidualnej akcji Dąbka, który ograł kilku rywali i podał na strzał – jednak Dawid Lenert zdołał wybić piłkę z pola karnego. Minutę później zrobiło się gorąco. Po starciu na bocznej linii doszło do przepychanki między zawodnikami, po której Tomasz Golly z Wawelu zobaczył czerwoną kartkę. Zawodnik Górnika nie został ukarany nawet żółtą kartką. Po kolejnych protestach i kłótni z sędzią, Dawid Henisz otrzymał drugą żółtą kartkę i również musiał opuścić boisko. Gospodarze kończyli więc mecz w dziewiątkę. Górnik ruszył do ofensywy, licząc na zwycięstwo, ale Wawel skutecznie się bronił i próbował kontratakować. W doliczonym czasie gry gospodarze mogli zdobyć gola na wagę zwycięstwa – Dominik Wojciuch miał „setkę”, lecz trafił prosto w bramkarza. Chwilę później to goście wrzucili piłkę w pole karne, jednak po zamieszaniu obrona Wawelu wybiła ją. Sędzia zakończył spotkanie przy stanie 3:3.
Spotkanie zakończyło się remisem, ale nie zabrakło kontrowersji. Sędzia nie panował nad emocjami na boisku, nie pokazywał kartek w momentach, które tego wymagały, a przyznał je wtedy, gdy wywołało to frustrację jednej ze stron. Szczególnie decyzje z końcówki meczu – czerwona kartka dla dwóch zawodników gospodarzy oraz brak reakcji wobec zawodnika Górnika – wzbudziły sporo dyskusji wśród kibiców i sztabu szkoleniowego. Po tej kolejce Wawel zdobywając jeden punkt awansował na 5. miejsce, przeskakując TP Jastrząb Bielszowice.

GKS Wawel Wirek – KS Górnik Piaski 3:3 (1:3)
Dąbek 3’, Trepka 11’, Szołtys 25’ – Cioch 45+2’, Witas 61’, Holeczek 62’
Wawel: Stopyra – Lenert, Piecha, Mosgalik (Wojciuch 90’), Krawczyk, Cioch, Henisz, Golly, Wandzlewicz (Holeczek 25’), Krzon, Witas.
Trener: Kamil Gabryś.
Górnik: M. Szafrański – Jaskulski (Wilk 74’), Rydz, Kurasz (Kaim 46’), Gąska, Dąbek, Szołtys, Bożek, K. Szafrański, Cepek (Tobiasz 65’), Trepka (Wójcikiewicz 84’).
Trener: Marcin Paul.


Komentarze