Szalone 30 minut
01-05-2013, 20:58 Sandra Hajduk
Jastrząb Bielszowice zmierzył się w sobotę na własnym boisku ze znajdującą się w środku tabeli Ciężkowianką Jaworzno. Bielszowiczanie co prawda w drugiej połowie stracili dwie bramki, jednak zdołali doprowadzić do remisu i zdobyli tym samym cenny punkt.
Na emocje w tym spotkaniu przyszło kibicom poczekać. Worek z bramkami rozwiązał się bowiem dopiero w drugiej połowie meczu i trzeba przyznać, że było naprawdę ciekawie. Najpierw w 60 minucie w pozycji sam na sam z bramkarzem znalazł się zawodnik gości. Zauważył on jednak wbiegającego w pole karne klubowego kolegę, podał mu piłkę, a ten umieścił ją w pustej bramce gospodarzy. Zaledwie pięć minut później goście zdobyli drugą bramkę – znów w sytuacji sam na sam znalazł się zawodnik przyjezdnych i wykorzystał swoją szansę. Po chwili zwątpienia gospodarze jakby uwierzyli w swoje umiejętności. W 71 minucie Jastrząb zdołał strzelić bramkę kontaktową. Podanie w pole karne otrzymał Janiak, który umieścił piłkę w siatce gości. Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem po rozegraniu wolnego piłkę z około 35 metrów kopnął Mateusz Dembiński. Futbolówka przetoczyła się obok dwóch obrońców i bramkarza, po czym ku zaskoczeniu wszystkich dosłownie wturlała się do bramki. W końcówce jeszcze oba zespoły szukały swojej szansy, ale żaden nie trafił do bramki i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Jastrząb Bielszowice – Ciężkowianka Jaworzno 2:2 (0:0)
Jastrząb Bielszowice: Merta – Łukasik, Morawiec, Gomoluch, Dembiński M., Skudlik, Kaczmarek, Dembiński P., Sikora, Koniorczyk, Janiak
Rezerwa: Śmigała, Żelazo, Michalski, Kowalski, Czech, Płaszczyk, Gierczak
Trener: Piotr Gierczak
Komentarze