Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Sparingów ciąg dalszy

01-03-2014, 14:58 Sandra Hajduk

Ze Slavią Ruda Śląska sparował w tę sobotę Wawel Wirek. Spotkanie rozegrane w Nowym Bytomiu zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z dzielnicy Ruda, którzy dwukrotnie zdołali umieścić piłkę w siatce rywali. W pierwszej połowie spotkania lepiej na boisku prezentował się grający w lidze okręgowej Wawel Wirek. To zawodnicy tej drużyny dochodzili do groźnych sytuacji podbramkowych, których nie byli jednak w stanie zamienić na celne trafienie. W drugiej odsłonie pojedynku spotkanie było wyrównane. W końcówce jednak lepiej spisała się Slavia. Najpierw w 80 minucie bramkę zdobył Tomasz Nowek. Trzy minuty później podwyższył Marcin Rejmanowski.

 

- Piłkarsko prezentowaliśmy się dobrze w pierwszej połowie. W tej części gry to my dochodziliśmy do lepszych sytuacji, ale później straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach – mówił po spotkaniu Jarosław Zajdel, trener Wawelu Wirek. – Mimo wszystko jestem zadowolony z tego jak zaprezentowali się moi zawodnicy – podsumował.

 

Chwilę później na sztuczną murawę wybiegli zawodnicy Uranii Ruda Śląska. Zmierzyli się oni z IV-ligową Spójnią Landek. I przegrali 0:2. Okazje do zdobycia bramki po obu stronach były sporadyczne, ale jeśli już się trafiały to lepiej wykorzystywali je goście. Pod koniec pierwszej połowy po dośrodkowaniu w pole karne Uranii, piłka odbiła się od jednego z obrońców myląc Pardelę i wpadła do siatki. Wynik spotkania został ustalony w 72 minucie – płaskim strzałem z prawego skrzydła w długi róg umieścił piłkę w siatce zawodnik Spójni.

 

Na wyjeździe z II-ligowym Ruchem Zdzieszowice zmierzył się natomiast Grunwald Ruda Śląska. Mimo braków kadrowych - nie było m.in. Ciołka, Kota i Maciongowskiego Zieloni zaprezentowali się z dobrej strony. Nie odbiegali oni znacząco od grającego o dwie klasy wyżej rywala. Mimo tego musieli uznać jego wyższość przegrywając 1:0.


Komentarze