Przełamanie
30-04-2012, 20:45 Administrator WR
Urania Ruda Śląska – Wawel Wirek 2:1 (1:1)
Urania: Pardela – Grzesik, Jańczak, Ogórek, Mikusz, Baron, Stefanowski (72 Kamieński), Miszka (51 Kubiak), Bujny, Oczko, Dykta (28 Klimoszek)
Trener: Stanisław Mikusz
Wawel: Sładkowski – Bogusz, Grzywa, Wilczek, Pyc, Lokaj, G. Kałużny (85 K. Kałużny), Piętoń (63 Majnusz), Wawrzyczek (63 Kozłowski), Pożoga, Mol (70 Magiera).
Trener: Grzegorz Puławski
Bramki: Miszka, Baron – G. Kałużny
Gdy po jednej stronie staje zespół, który jest szósty w tabeli i wiosną zdobył trzynaście punktów, a po drugiej ekipa, która jest trzynasta, a wiosną zdobyła zaledwie jedno „oczko” to faworyta nie trudno wskazać. Tym bardziej jeżeli mecz rozgrywa się na boisku drużyny, która u siebie do tej pory w całym sezonie tylko dwa razy wygrała. Wszystkie jednak te analizy i statystyki biorą w łeb, jeżeli obie te drużyny są z tego samego miasta i mamy do czynienia ze spotkaniem derbowym.
Urania przystąpiła do meczu z nowym – starym trenerem. Stanisław Mikusz ponownie został wpisany do protokołu jako pierwszy szkoleniowiec i taka sytuacja będzie miała miejsce przynajmniej do końca sezonu. Kochłowiczanie z nowym trenerem i z chęcią zrewanżowania się Wawelowi za pojedynek z pierwszej rundy już w trzynastej minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Michała Ogórka najwyżej do piłki wyskoczył Damian Miszka. W pierwszej połowie nic godnego odnotowania prócz bramki właściwie się nie wydarzyło. Jedynie przy strzałach Adriana Mola i Kamila Wawrzyczka kibicom Uranii mogły mocniej zabić serca. Spotkanie toczyło się w dużym upale i to z pewnością nie wpłynęło pozytywnie na jakość widowiska. Najciekawiej zrobiło się pod koniec pierwszej połowy. Niestety, wydarzenia te nie miały za wiele wspólnego z piłką. Drugą żółtą kartką ukarany został Marek Klimoszek – który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku za kontuzjowanego Marka Dyktę – a „żółtko” ujrzał także Piotr Bogusz, za próbę ataku z „byczka”.
W drugiej połowie Wawel musiał odrabiać straty, ponadto grał z przewagą jednego zawodnika. Ruszył więc zdecydowanie do przodu. Kochlowiczanie natomiast czyhali na kontry. Pierwszą stworzył sobie Tomasz Mikusz, jednak jego strzał był niecelny. Kolejną zmarnował Albert Bujny. W międzyczasie więcej się działo pod bramką Uranii. Rafała Pardele dwukrotnie zatrudniał Tomasz Pożoga. Jego koledzy natomiast – jak chociażby Mol czy Wawrzyczek – nie potrafili wcelować w bramkę gospodarzy. Z upływem kolejnych minut kochłowiczanie coraz częściej gościli na połowie Wawelu. Miał swoją sytuację Tomasz Oczko, rezerwowy Dominik Kamieński również próbował, ale z trudnej pozycji pomylił się o centymetry. Gdy wydawało się, że Urania panuje nad boiskowymi wydarzeniami, do remisu doprowadził Wawel. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Grzegorz Kałużny i tym samym doprowadził do remisu. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. W pierwszej akcji po wznowieniu gry Oczko został sfaulowany w polu karnym przez Dariusza Grzywę. Damian Baron wykazał po raz kolejny zimną krew dając Uranii ponowne prowadzenie. W końcówce drugiej połowy znowu zrobiło się nerwowo na boisku – do szatni przed czasem odesłany został Mikusz – ale kochłowiczanie dowieźli zwycięstwo do końca.
Inne wyniki: MCKS Czeladź - AKS Niwka Sosnowiec 0:0, Zgoda Byczyna - Strażak Mierzęcice 0:4, MKS Siemianowice Śląskie - Orzeł Nakło Śląskie 4:0, Ciężkowianka Jaworzno - RKS Grodziec 1:1, Piast Ożarowice - Unia Ząbkowice 0:2, Podlesianka Katowice - Gwarek Tarnowskie Góry 0:5, Unia Dąbrowa Górnicza - Orzeł Biały Brzeziny Śląskie 2:0
Tabela:
1. Gwarek Tarnowskie Góry 21 58 67-17
2. AKS Niwka Sosnowiec 22 56 91-18
3. Unia Ząbkowice 21 52 66-34
4. Unia Dąbrowa Górnicza 22 38 46-24
5. Orzeł Nakło Śląskie 22 37 37-34
6. Strażak Mierzęcice 22 34 41-35
7. Wawel Wirek 22 32 37-41
8. Podlesianka Katowice 22 29 31-37
9. MKS Siemianowice Śląskie 22 27 30-49
10. Ciężkowianka Jaworzno 22 27 37-44
11. RKS Grodziec 22 25 42-43
12. Urania Ruda Śląska 22 21 33-40
13. Orzeł Biały Brzeziny Śląskie 22 19 33-55
14. Zgoda Byczyna 22 17 24-62
15. MCKS Czeladź 22 16 25-61
16. Piast Ożarowice 22 10 18-64
Komentarze