Niewykorzystane sytuacje
08-06-2013, 16:44 Sandra Hajduk
Wynikiem 1:2 zakończyło się spotkanie Wawelu Wirek ze znajdującym się w dole tabeli Orłem Białym Brzeziny Śląskie. Mimo tego, że Wawel jako pierwszy objął prowadzenie to nie udało mu się go utrzymać do końca meczu. Zgodnie ze starym piłkarskim przysłowiem zemściły się niewykorzystane sytuacje.
Od samego początku pierwszej połowy to Wawel był zespołem dominującym na murawie. Gospodarze raz za razem atakowali bramkę rywali. W piątej minucie z pierwszej piłki uderzył Pyc, ale futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Dziesięć minut później z dystansu uderzył Piętoń, ale golkiper gości zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę. W 21 minucie meczu bliski trafienia był Majnusz, ale po jego strzale na długi słupek piłka przeleciała tuż obok bramki. Następnie z dystansu próbowali swoich sił Grzegorz Kałużny i Piętoń, ale nie dał się zaskoczyć golkiper przyjezdnych. W końcu w 40 minucie Wawel objął prowadzenie. Futbolówka odbiła się w polu karnym od ręki jednego z zawodników gości, a sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Lokaj. Na minutę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę spotkania bliski trafienia głową był Grzegorz Kałużny, ale bramkarz Orła zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę.
Od początku drugiej połowy spotkania goście ambitnie zaatakowali. Już w 46 minucie po zamieszaniu w polu karnym i strzale jednego z zawodników Orła piłka odbiła się od słupka. W końcu w 78 minucie zdołali oni doprowadzić do remisu – zawodnik Orła mocnym strzałem po ziemi pokonał Gawlika. Po chwili bliski objęcia prowadzenia był Wawel – strzał z bliska Lokaja i dobitka Grzegorza Kałużnego zostały jednak wybite przez obrońców. W 82 minucie goście wykorzystali błąd obrońcy Wawelu i przelobowali wysuniętego z bramki Gawlika, obejmując tym samym prowadzenie. W końcówce zawodnicy Wawelu rzucili się do odrobienia straty. Lokaj strzelił prosto w bramkarza, po strzale Piętonia piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką, a strzał Grzegorza Kałużnego zdołał wybronić bramkarz. W 90 minucie czerwoną kartką został ukarany Wilczek, który zatrzymał zmierzającego do pustej bramki z piłką zawodnika gości. Mimo kilku bardzo dobrych sytuacji nic się już nie zmieniło i Wawel musiał uznać wyższość przyjezdnych.
Wawel Wirek – Orzeł Biały Brzeziny Śląskie 1:2 (1:0)
Wawel Wirek: Gawlik - Pyc, Grzywa, Wilczek, Buchcik (71' Majnusz P.) - Majnusz D. (80' Kożdoń), Kowalczyk (86' Lux), Piętoń, Lokaj - Kałużny G., Jaromin
Trener: Jarosław Zajdel
Komentarze