Łatwe zwycięstwo SPR-u
28-10-2024, 22:48 Dawid Kosmalski
Szczypiornistki SPR-u Grunwaldu Ruda Śląska pokonały we wtorek (22.10) SMS Zagłębie Lubin 38:17 (17:10). Było to drugie zwycięstwo w drugim meczu drużyny Adama Wodarskiego w I lidze kobiet.
SPR Grunwald Ruda Śląska - SMS Zagłębie Lubin 38:17 (17:10)
SPR: Szymańska, Bednarek - Łuczyk (5 bramek), Szczepanik (2), Konieczny (3), Pawłowska (4), Duc (1), Gryszka (3), Kopycińska (1), Tomecka (2), Piernikarczyk (2), Migała (5), Janysek (1), Kurek (1), Benducka (8), Podzimowska. Trener: Adam Wodarski.
SMS: Zaranek, Śliska - Konsur, Nawotcyzńska (1), Śnieg, Sieńko (1), Marczenia (2), Fijoł, Stańczak (2), Brzezińska (2), Bednarek (3), Kubicka (4), Ambroziak (2). Trenerzy: Grzegorz Klimczak, Beata Miazga.
Drużyna gościń, złożona w dużej mierze z zawodniczek z roczników 2006-2008, nie była faworytem wtorkowego starcia z bardziej doświadczoną drużyną SPR-u. Umiejętności lubiniankom wystarczyło na około 13 minut gry. To wówczas po raz ostatni na tablicy wyników widniał remis, który SMS osiągnął po trafieniu Aleksandry Sieńko. Po tym SPR zdobył sześć goli z rzędu, m.in. za sprawą Moniki Migały i Sary Konieczny. Do przerwy przewaga siedmiu bramek doskonale pokazała, ile dzieli oba zespoły.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Do 51. minuty (a więc przez 2/3 czasu drugiej połowy) Zagłębie zdołało zdobyć zaledwie trzy bramki, na co SPR odpowiedział aż 17 celnymi rzutami. Gościnie miały mnóstwo problemów z finalizowaniem swoich akcji, często też traciły piłkę poprzez błędy w rozegraniu, co skrzętnie wykorzystywały “Zielone”. 21 goli różnicy po końcowej syrenie nikogo nie mogły zdziwić. Dla gospodyń był to w rzeczywistości mecz, którego rezultat był już znany od dawna.
Komentarze