Każdy zdobyty medal przyprawia mnie o dumę
06-05-2021, 16:46 Agnieszka Lewko
Adam Łaskawski to sportowiec, którego pasją jest podnoszenie ciężarów. Rudzianin ma na swoim koncie wiele tytułów, pucharów i medali, w tym za wywalczenie trzeciego miejsca podczas Mistrzostw Świata w Tokio. Zawodnik jednak nie ma zamiaru osiąść na laurach, tylko intensywnie trenuje, aby osiągać kolejne sukcesy.
Ponad miesiąc temu popisał się Pan wspaniałą formą podczas Pucharu Polski w wyciskaniu klasycznym leżąc, gdzie udało się zdobyć pierwsze miejsce w kategorii 120 kg + oraz trzecie w kategorii open. Czy było ciężko?
Każde zawody są dla mnie wyzwaniem i staram się do nich przygotować jak najlepiej. Jest dużo dobrych zawodników, ale dawno nie czułem zagrożenia z ich strony i właśnie dlatego chcę zacząć startować w innych federacjach. Konkurencja jest tam inna i na pewno trafią się zawodnicy, których będę musiał zdominować i pokonać przez co będę musiał ciężej pracować.
Ale to dopiero początek sezonu, więc na pewno zabrał się Pan do ciężkiej pracy? Na jakich zawodach będziemy mogli wkrótce Pana dopingować?
W tym roku postanowiłem trochę zwolnić tempo z zawodami, bo czuję, że mój organizm ma dość i jest zmęczony. Zależy to też od finansów. Jednak chciałbym wystartować na mistrzostwach świata i Europy oraz jakichś mistrzostwach Polski czy pucharze Polski, nawet z innej federacji. W tej federacji osiągnąłem już wszystko więc rozglądam się też za zawodami w innych federacjach.
Co jest dla Pana motywacją podczas treningów i dążenia do osiągania kolejnych sukcesów?
Moją motywacją na pewno jest moja rodzina i efekty treningowe. Różnie można interpretować tę motywację. Aby zmotywować się przed zawodami oglądam filmy związane z tematyką kulturystyki czy powerliftingu. Ważny jest też spokój w domu bo jeżeli człowiek ma dużo rzeczy na głowie, to nie potrafi skupić się na treningu czy poprawnym starcie w zawodach.
W swojej karierze ma Pan wiele sukcesów, medali i pucharów. Która wygrana jest dla Pana najważniejsza? Czy może trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Tokio?
Największą satysfakcję na pewno mam ze zdobytego medalu na mistrzostwach świata, ale i pierwszy zdobyty na mistrzostwach Polski medal też jest dla mnie ważny. A tak nawiasem mówiąc, każdy zdobyty medal przyprawia mnie o dumę, jednak właśnie te dwa są dla mnie najcenniejsze.
A jakie ma Pan sportowe plany?
Na pewno zdobyć tytuł mistrza świata w każdej federacji, a jest ich parę i chciałbym kiedyś zdobyć całą koronę w jednym roku, czyli mistrza świata, mistrza Europy, puchar Europy i tytuł mistrza Polski, a potem zobaczymy, jakie wyzwanie podejmę.
Zatrzymajmy się jeszcze przy czasie pandemii, która bardzo dotyka sportowców. Jak wyglądają zawody i treningi w tym czasie?
W dobie pandemii inaczej wyglądają zupełnie inaczej. Są bez udziału publiczności, z wymaganiami sanitarnymi, które chcąc czy nie, musimy spełniać. A treningi? W moich się nic nie zmieniło. Jak trenowałem tak trenuję i mam możliwości, i pomoc znajomych w sytuacji, kiedy siłownie są nieczynne.
A czy sytuacja ta wpływa w jakiś sposób na Pana zawodowe plany i kondycję psychiczna jako sportowca?
Tak, na pewno to, co się dzieje dla każdego jest uciążliwe, ale jakoś trzeba sobie radzić z przeciwnościami. W ten sposób umacniamy swój charakter. Ja na przykład jestem na tyle zdeterminowany, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach daję sobie radę. W sumie to nie mam wyjścia, jeśli chcę osiągnąć najwyższe trofea.
Dziękuję za rozmowę.
(foto:archiwum prywatne)
Komentarze