Jak równy z równym
11-03-2015, 22:08 Robert Połzoń
Kto może cieszyć się po środowym (11.03) derbowym sparingu Wawelu Wirek z Pogonią Nowy Bytom? Zdecydowanie ci drudzy. Mimo, iż zawodnicy Pogoni grają w niższej klasie rozgrywkowej nie ustępowali podopiecznym trenera Zajdla. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.
W pierwszej połowie to zawodnicy z Wirku byli nieznacznie lepsi. Stwarzali sobie sytuacje, jednak większość z nich defensywa Pogoni neutralizowała jeszcze przed polem karnym. Jedyną bramkę przed przerwą zdobył Lux, który popisał się dobrą indywidualną akcją i precyzyjnym strzałem.
Na początku drugiej połowy przewagę powiększył Wawel. Po zagraniu Luxa, bramkę zdobył Aleksa. Potem jednak do głosu coraz mocniej dochodziła Pogoń. Pierwszą bramkę dla zawodników z Nowego Bytomia zdobył Szymański, po świetnym strzale z główki. Parę minut później do remisu doprowadził Mielnicki.
- Myślę, że sparing nie był idealny. Wcześniej też graliśmy sparingi z drużynami z wyższych lig, może dlatego nie odczuliśmy dziś tej różnicy. Nie możemy również tracić bramek po prostych akcjach przeciwnika- mówił po meczu trener Pogoni Łukasz Bereta.
- Drużyna Pogoni zagrała dobry mecz, my mieliśmy za dużo niedokładności. Jak się wygrywa 2:0, to nie można dopuścić do takich strat- mówił po meczu Jarosław Zajdel, trener Wawelu- W składzie zbyt wiele się nie zmieniło. Doszedł Majnusz, ale nie jest jeszcze przygotowany do gry. Młodsi starają się, ale ta runda będzie dla nas trudna- dodaje.
Wawel Wirek 2:2 (1:0) Pogoń Nowy Bytom
Komentarze