Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Gwiazda w końcu zwycięska

24-11-2022, 11:35 Dawid Kosmalski

Gwiazda Ruda Śląska pokonała na własnym parkiecie AZS UZ Zielona Góra 4:3 (2:1) w 9. kolejce 1 ligi. Dwa gole dla gospodarzy zdobył Mateusz Dynek.

Dla Gwiazdy początek sezonu był bardzo trudny. Rudzka drużyna w sześciu spotkaniach odniosła tylko jedno zwycięstwo i przed spotkaniem z AZS-em zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli 1 ligi. Goście z Zielonej Góry zmagania w sezonie 22/23 zaczęli nieco lepiej i dotychczas mieli na swoim koncie siedem punktów, choć ostatnie zwycięstwo odnieśli w połowie października. Dla obu zespołów był to więc niezwykle ważny mecz w kontekście celów na dalszą część rozgrywek.

Zdecydowanie lepiej w pierwszej połowie zaprezentowała się Gwiazda, stąd wynik 2:1 do przerwy mógł być rozczarowujący. Świetne okazje na gole mieli Kuzmenko, Brysz, Pasierb i Powala, ale doskonale w bramce prezentował się bramkarz gości. Napór Gwiazdy wreszcie przyniósł skutek – w 10. minucie dwójkową akcję Jakuba Grzybowskiego i Mateusz Dynka wykorzystał ten drugi. Wydawało się, że od tego momentu Gwieździe będzie się grało łatwiej, ale to rywale doprowadzili do wyrównania. Gol padł po fatalnym błędzie w ustawieniu w defensywie, który pozwolił wyjść Kamilowi Klechammerowi sam na sam z Aleksandrem Waszką. Bramkarz Gwiazdy wybronił pierwszy strzał, ale wobec dobitki był bezradny. Podopieczni Wiktora Grzywaczewskiego szybko odzyskali prowadzenie. Tym razem do siatki trafił Kamil Skrzypiński. Zawodnik Gwiazdy wykorzystał stratę piłki w środku pola rywali i płaskim strzałem nie dał szans Maciejowi Dudkowi.

Od pierwszych minut drugiej połowy Gwiazda chciała podwyższyć prowadzenie. Dwie bardzo dobre szanse Pasierba i Skrzypińskiego nie przyniosły jednak oczekiwanych bramek. Do 35. minuty byliśmy świadkami wyrównanego spotkania. Wówczas kolejną świetną akcją popisał się Dynek, który przedarł się prawym skrzydłem i silnym strzałem w długi róg pokonał Dudka. W tym momencie goście nie mieli już nic do stracenia i zdecydowali o wycofaniu bramkarza. Przyniosło to oczekiwany efekt – po kombinacyjnej akcji lekki strzał Jakuba Turowskiego znalazł drogę do bramki Waszki. Zachęceni goście nadal próbowali grać piątką zawodników w polu, co ostatecznie się zemściło. Po jednej z akcji Waszka błyskawicznie złapał futsalówkę i wybił ją w kierunku bramki rywali, co skończyło się golem na 4:2.

Gdy już wydawało się, że wynik został ustalony, drużyna z Halemby podarowała zielonogórzanom bramkę kontaktową. Gwiazda wykonywała aut przy swojej bramce, ale straciła piłkę, która trafiła do napastnika gości, Macieja Góreckiego. W tym czasie Waszka był poza bramką, przez co zawodnik gości miał ułatwione zadanie i z łatwością ustalił wynik meczu na 4:3.

Gwiazda Ruda Śląska – KU AZS UZ Zielona Góra 4:3 (2:1)
Dynek 12’, 35’, Skrzypiński 19’, Waszka 39’ – Klechammer 16’, Turowski 37’, Górecki 40’.
Gwiazda (pierwsza piątka): Waszka – Brysz, Pasierb, Piasecki, Powala. Trener: Wiktor Grzywaczewski.
AZS (pierwsza piątka): Dudek – Romanowski, Bartnicki, Żak, Klechammer. Trener: Maciej Górecki.


Komentarze