Grad goli w Kochłowicach

27-09-2014, 14:57 Robert Połzoń

Zawodnicy trenera Stanisława Mikusza odnieśli kolejne wysokie zwycięstwo. Jego podopieczni wygrali w sobotę z drużyną Czarnych Pyskowice aż 7:2. Siedem goli w tym meczu padło w pierwszej połowie.

 W pierwszej akcji gości po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, główkuje Szubert i kieruje piłkę wprost do siatki. Odpowiedź Uranii przyszła jednak bardzo szybko - do odbitej piłki dochodzi Mzyk i z bliskiej odległości umieszcza piłkę w siatce. W 13. minucie pada trzecia bramka tego spotkania - w polu karnym z półobrotu ponownie uderza Szubert i piłka wpada idealnie tuż przy słupku. Po kolejnych 3 minutach mieliśmy znów remis, gdy na linii pola karnego na strzał zdecydował się Grzesik. Tym razem kochłowiczanie poszli za ciosem i już w 17 minucie wyszli na prowadzenie - na prawej stronie z bliskiej odległości uderzył Stawowy i było 3:2. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej części gry kolejny raz kibiców uspokoił Stawowy, który ładnie poszedł lewą stroną i umieścił piłkę w przeciwległym rogu. Piłkarze schodzili do szatni z wynikiem 4:2.

W drugiej połowie to Urania dalej prowadziła grę i zdołała to potwierdzić strzelając jeszcze trzy bramki. Ich autorami byli Grzesik, Kornas i Barciaga.

 

Urania Ruda Śląska  7:2 (4:2) Czarni Pyskowice