Dwa oblicza Gwiazdy
17-01-2016, 22:17 Robert Połzoń
Remisem zakończył się niedzielny mecz Gwiazdy z Nbitem Gliwice. Dla rudzian to pierwszy punkt zdobyty na własnym terenie a do takiego stanu rzeczy najbardziej przyczyniła się pierwsza połowa meczu.
Gwiazda zaczęła to spotkanie agresywnie i już w pierwszych sekundach Hewlik po przeprowadzeniu dobrej akcji z Piaseckim umieścił piłkę w siatce rywali. N bit ruszył szybko do odrobienia tej straty jednak tego dnia dobrze dysponowany był bramkarz Gwiazdy- Brzenk. Walka toczyła się a kibice mogli zaobserwować zwiększającą się przewagę rudzian. Przed przerwa tą dobra grę potwierdził Lapa, który podwyższył wynik na 2:0.
Nie dojechaliśmy w pierwszej połowie na to spotkanie. Nie byliśmy mentalnie przygotowani do tego meczu – mówił po spotkaniu opiekun gliwiczan, Sebastian Wiewióra.
W drugiej połowie goście radzili sobie już lepiej, ale rozwinąć im skrzydła pozwoliła w dużej mierze defensywna gra gospodarzy. Mur, który zbudowali rudzianie trzymał się długo jednak pierwsza ściana zawaliła się w 33.minucie po tym jak bramkę dla gliwiczan zdobył Musiał. Goście dostali po tej akcji skrzydeł, co zaowocowało ostatnia bramką w meczu, która ustaliła wynik na 2:2.
Komentarze