Cztery minuty pogromu i nerwy w końcówce
24-01-2016, 14:38 Robert Połzoń
W sobotę na nowo- bytomskiej hali rozegrany został mecz Pogoni Ruda Śląska z MOSiR-em Cieszyn. Mijały pierwsze minuty tego spotkania a jedyną drużyną, która zdobywała punkty to ta z Rudy Śląskiej. Gdy w czwartej minucie na tablicy było już 13:0 dla gospodarzy, nikt nie przepuszczał, że to spotkanie może mieć zakończenie pełne emocji.
Wypracowaną na początku przewagę, rudzianom udawało się utrzymywać aż do ostatniej kwarty. Ostatnia cześć gry udowodniła, że wystarczy parę celnych rzutów za 3 punkty, a nawet ponad dziesięciopunktowa przewaga szybko zostanie zniwelowana. Jednakże sam koniec meczu należał już do Pogoni i rudzianie odnieśli zasłużone zwycięstwo.
- Mieliśmy bardzo dobry początek, wszystkie nasze akcje kończyły się celnym rzutami, więc na przerwę zeszliśmy z kilkunastoma punktami przewagi. W 4. kwarcie rywal zaczął nas gonić, mieliśmy trochę problemów, kiedy zaczęli bronić strefą, ale udało się nam opanować nerwy i dowieźć bezpieczną przewagę do końca – mówił po meczu Bogusław Mol, trener Pogoni Ruda Śląska.
Pogoń Ruda Śląska 83:69 (24:14, 17:15, 24:18, 18:22) MOSiR Cieszyn
Komentarze