Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

W orkiestrach nadal jest siła

23-08-2023, 09:27 Joanna Oreł

Orkiestra Dęta „Halemba” pod dyrekcją Piotra Szczygioła ma ponad 60-letnią historię. Jak podkreśla kapelmistrz – jego zdaniem w orkiestrach dętych nadal jest pewna siła. Świadczy o tym m.in. fakt wpisania w tym roku na Krajową Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego „Tradycji kulturowych górniczych orkiestr dętych z Górnego Śląska”.

– Proszę pokrótce przypomnieć historię Waszej orkiestry.
– Orkiestra została założona 3 września 1960 roku – tego dnia odbyła się pierwsza próba. Inicjatorami jej utworzenia byli Ryszard Banik, Kazimierz Ćwieląg, Gerard Rzepka i Jerzy Kościelny. Natomiast pierwszym dyrygentem został Herbert Hahn. Organizował on zespół, tworząc ambitny repertuar koncertowy. Funkcję kapelmistrza pełnił 23 lata. 1 września 1983 roku batutę przejął Jan Niesterok, 15 października 1986 roku Teodor Zając, a 3 września 1991 roku Norbert Gemander, który zmarł w grudniu 2011 roku. 10 stycznia 2012 roku na walnym zgromadzeniu orkiestry wybrano mnie jako nowego kapelmistrza. Orkiestra ustabilizowała wysoki poziom artystyczny już w 1962 roku, a w latach 1963-1964 dokonała pierwszych nagrań w Polskim Radiu. 13 kwietnia 1965 roku orkiestra po raz pierwszy uczestniczyła w rejonowym przeglądzie amatorskiego ruchu artystycznego okręgu Zabrze-Ruda Śląska pod auspicjami Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Muzycy z Halemby po raz pierwszy stanęli na podium, aby odebrać pierwszą nagrodę, a ponadto jury za wykonanie utworu „Radosne Trąbki” przyznało wyróżnienie solistom – Herbertowi Hahnowi, Janowi Szczygiołowi i Norbertowi Gemandrowi. Nagród było zresztą sporo, najwięcej w latach 70. Były to pierwsze miejsca zdobyte w przeglądach i festiwalach: 1967 roku w Chorzowie, w latach 1969-1976 w Bytomiu, w 1971 roku w Tychach i tak dalej. Nie mniej było drugich i trzecich nagród zdobytych w konkursach krajowych i zagranicznych.

– Jaki repertuar zaprezentujecie Państwo podczas zbliżającego się Festiwalu Orkiestr Dętych im. Augustyna Kozioła?
– Będzie on składał się z takich utworów jak: Marsz „P.O.S.” Edwarda Maja, Herb Alpert Golden Hits, James Last Golden Hits, temat z filmu „Ojciec Chrzestny” oraz Marsz Fanfarenklaenge Juliusa Fučíka.

– Impreza ta jest stałym punktem w kalendarzu kulturalnym Rudy Śląskiej. Halina Kunicka przed laty śpiewała o tym, że „jest w orkiestrach dętych jakaś siła”. Czy według Pana tak dalej jest?
– Wydaje mi się, że tak. Jest w orkiestrach dętych pewna siła. Cały czas przyciągają one słuchaczy, nie tylko z ciekawości, ale też z pewnego umiłowania tego rodzaju muzyki, szczególnie na naszym Górnym Śląsku.

– Od 2012 roku jest Pan kapelmistrzem Orkiestry Dętej KWK „Halemba”. Jak doszło do tego, że związał się Pan z orkiestrą górniczą?
– W szeregi orkiestry wstąpiłem we wrześniu 1989 roku. Gry na instrumencie, tj. na trąbce, uczył mnie mój śp. ojciec, który w naszej orkiestrze grał praktycznie od samego początku jej istnienia. Wydaje mi się, że to taka rodzinna tradycja, bowiem również mój brat jest jej członkiem.

– Ile w tej chwili osób wchodzi w skład Pańskiej orkiestry oraz jakie macie artystyczne plany na kolejne miesiące?
– W tej chwili orkiestra składa się z 35 członków. Jeżeli chodzi o nasze najbliższe plany artystyczne, jest to właśnie tegoroczny Festiwal Orkiestr Dętych im. Augustyna Kozioła w Rudzie Śląskiej, który nie tak jak w poprzednich latach, odbędzie się na rynku przed Urzędem Miasta i poprzedzony będzie przemarszem orkiestr w nim uczestniczących. Z kolei na początku września wystąpimy na Juwenaliach w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, związanych z wpisem naszych wszystkich górniczych orkiestr dętych Górnego Śląska na Krajową Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Potem już zaczną się powoli przygotowania do wszelkich imprez dotyczących obchodów święta Barbórki – karczm piwnych, biesiad itp.

– Dziękuję za rozmowę.


Komentarze