Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Sukces rudzkiego wiolonczelisty

19-07-2021, 12:47 Joanna Oreł

Pochodzący z Rudy Śląskiej młody wiolonczelista Jakub Wyciślik po czterech latach muzycznej edukacji z wyróżnieniem ukończył prestiżową londyńską Royal Academy of Music. Rudzianin nie spoczywa jednak na laurach i wkrótce rozpocznie studia magisterskie na nowojorskiej Manhattan School of Music. Warto dodać, że swoje pierwsze muzyczne kroki Jakub Wyciślik stawiał w rudzkiej szkole muzycznej I i II stopnia. Z wiolonczelistą rozmawiamy o ostatnim sukcesie, londyńskich doświadczeniach oraz kolejnych, muzycznych planach.

– Dlaczego cztery lata temu wybór padł akurat na Królewską Akademię Muzyczną w Londynie?
– Od kiedy pamiętam, w środowisku muzycznym zawsze wiele mówiło się o Royal Academy of Music. Myślę, że to za sprawą wybitnych absolwentów, takich jak dyrygent sir Simon Rattle, ale także znani szerszej publiczności sir Elton John czy Jacob Collier. Londyn oraz Nowy Jork zawsze były moimi ulubionymi miejscami – te miasta są wspaniałymi ośrodkami kultury. W samym Londynie działają co najmniej cztery orkiestry symfoniczne ze światowej czołówki, w tym moje ulubione London Symphony Orchestra oraz Philharmonia Orchestra. Od wielu lat studiowanie tutaj było moim, jak mi się wtedy wydawało, nierealnym marzeniem, w które uwierzyłem, gdy odbyłem kilka lekcji z profesorami z Royal Academy of Music, jeszcze podczas mojej edukacji w szkole muzycznej w Katowicach. Po odbytej konsultacji z profesor Josephine Knight, pod okiem której miałem zaszczyt studiować przez te cztery lata, wiedziałem, że uczelnia ta to miejsce, gdzie chciałbym poszerzać swoją wiedzę muzyczną.

– Jak przebiegał proces rekrutacji na tak prestiżowe studia?
– Proces rekrutacji był długi i dosyć skomplikowany. Zaczynał się już w listopadzie roku poprzedzającego rozpoczęcie studiów. Na początku musiałem wysłać napisany przeze mnie esej oraz dwie referencje polecające od profesorów wiolonczeli. Następnym krokiem były przesłuchania już na miejscu w Londynie. Pierwszym etapem był recital, podczas którego wykonałem dwa utwory. Później musiałem rozwiązać test teoretyczny z wiedzy muzycznej oraz odbyć rozmowę z jednym z profesorów akademii, na której była sprawdzana moja wiedza z analizy, historii muzyki oraz kształcenia słuchu. Kolejne dwa etapy wyłoniły stypendystów. Tam też musiałem po raz kolejny zaprezentować dwa utwory oraz odbyć rozmowę z rektorem Royal Academy. Pomimo tego, że minęło prawie pięć lat, pamiętam, że był to długi, stresujący ale i satysfakcjonujący dzień. Myślę, że nigdy go nie zapomnę.

– Jakie było Twoje najważniejsze doświadczenie, które udało się uzyskać dzięki studiom na angielskiej uczelni?
– Z pewnością jednym z ważniejszych doświadczeń podczas moich studiów na Royal Academy była możliwość poznania oraz pracy pod okiem światowej sławy muzyków, takich jak Mischa Maisky, Steven Isserlis, Mario Brunello (wiolonczeliści), czy sir Mark Elder lub Jac van Steen (dyrygenci). Wydarzeń, które pozostaną w mojej pamięci na długo, było naprawdę wiele, ale szczególnie miło wspominam koncert, podczas którego miałem przyjemność dzielić scenę z Orkiestrą Symfoniczną Czeskiej Filharmonii pod batutą dyrygenta Semyona Bychkova. Równie miłe wspomnienia mam z koncertu, który zagraliśmy w czerwcu tego roku wraz z orkiestrą kameralną Królewskiej Akademii w sali koncertowej Snape Maltings w Suffolk. Jest to niezwykłe miejsce otoczone naturą, z którym mocno związany był brytyjski kompozytor Benjamin Britten i to właśnie w tym miejscu w 1948 roku założył swój własny festiwal muzyki klasycznej. Co więcej, ten koncert dla wielu z nas był pierwszym od rozpoczęcia pandemii koncertem na żywo dla publiczności.

– Co będzie dalej z Twoją muzyczną edukacją i karierą?
– Kolejnym krokiem w mojej edukacji muzycznej jest podjęcie studiów magisterskich na nowojorskiej Manhattan School of Music, gdzie zostałem stypendystą. Studia w Nowym Jorku rozpoczynam już na początku września. Natomiast planem oraz marzeniem na moją muzyczną przyszłość jest pogodzenie działalności jako muzyk orkiestrowy i kameralny zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju. W Londynie ukończyłem także kurs pedagogiczny Królewskiej Akademii, a przekazywanie wiedzy innym sprawia mi ogromną radość, dlatego również z tym wiążę moją przyszłość.

– Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.


Komentarze


19-07-2021, 14:40
Fanka napisał(a):

Cudownej kariery i powodzenia w życiu ????