Śląsk w blasku „Hanysów”
19-11-2025, 13:35 WT, foto: UM Ruda Śląska
Tradycyjnie, 11 listopada odbyła się XXIX edycja „Hanysów”, wyjątkowego wydarzenia społeczno-kulturalnego, które od lat gromadzi przedstawicieli świata kultury, nauki, sztuki, sportu, medycyny, przemysłu i biznesu. Gala, organizowana przez Miasto Ruda Śląska i Śląski Teatr Impresaryjny im. Henryka Bisty, jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń w regionie.
Pomysłodawca i reżyser wydarzenia, Grzegorz Poloczek – popularny śląski kabareciarz, satyryk i piosenkarz w tym roku poprowadził go razem z Anną Morajko-Fornal, regionalistką i przewodniczącą Komisji Kultury. To oni mieli przyjemność i zaszczyt przedstawić wyjątkowe osoby, w ręce których trafiły statuetki „Hanysów”.
Tegoroczni laureaci pokazali, jak różnorodne oblicza może mieć zaangażowanie w sprawy regionu. Profesor Andrzej Klasik został uhonorowany za umiejętne łączenie nauki z praktyką gospodarczą i kreowanie wizji przyszłości dla regionów. Sonia Bohosiewicz zachwyciła jury swoją wszechstronnością artystyczną i sceniczną charyzmą, a Lucjan Szajbel – mistrz fryzjerstwa – otrzymał wyróżnienie za międzynarodowe sukcesy i inspirującą osobowość. Robert Garstka i Aleksander Lysko zostali docenieni za pracę nad archiwizacją górnośląskich zwyczajów i obrzędów, które dzięki nim nie znikają w zapomnieniu. Marcin Melon, pisarz i popularyzator śląskiej mowy, przypomniał, że język jest jednym z najważniejszych fundamentów tożsamości. Marzena i Aleksander Woźniakowie pokazali, jak miłość do muzyki może stać się wspólnym dziełem artystycznym, a Grzegorz Franki został wyróżniony za działalność na rzecz świadomości społecznej i kulturowej. W tym roku nagrodę otrzymało także Towarzystwo Miłośników Orzegowa, które od lat buduje więzi lokalne i dba o edukację mieszkańców.
Tego wieczoru nie zabrakło momentów szczególnych i pełnych emocji. Gala rozpoczęła się wzruszającym wspomnieniem Stanisława Soyki, artysty związanego ze śląską ziemią, który odszedł w tym roku. Zakończenie uroczystości miało równie symboliczny charakter – wspólne wykonanie piosenki „Niebo do wynajęcia” przez artystów, laureatów i publiczność stało się manifestacją jedności i radości ze wspólnego świętowania. To właśnie takie chwile pokazują, że „Hanysy” są czymś więcej niż nagrodą – są świętem wspólnoty, w którym śląska tradycja ma swoje szczególne miejsce. Jak podkreślali tegoroczni nagrodzeni, śląskość to dziś nie tylko pamięć o kopalniach i hutach, ale także energia, która napędza kulturę, naukę i społeczną aktywność.
– Hanysy w niezwykły sposób łączą tradycję, naukę, sztukę i społeczną aktywność mieszkańców naszego regionu. To ogromna przyjemność spotkać tylu wspaniałych ludzi, którzy z sercem działają na rzecz Śląska i jego dziedzictwa. Bardzo śląskie te Hanysy wyszły w tej 29. edycji. To piękne, że możemy wspólnie świętować, pielęgnując naszą śląską tożsamość i przekazując ją kolejnym pokoleniom. Dziękuję organizatorom, partnerom i mecenasom za stworzenie tego pięknego święta. Razem pielęgnujemy to, co w naszej śląskiej tożsamości najcenniejsze – powiedział na zakończenie tego wyjątkowego wieczoru prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk.
Na przestrzeni lat statuetki trafiły do postaci, które na trwałe zapisały się w historii Polski i regionu – od Lecha Wałęsy, Jana Miodka czy Jerzego Buzka począwszy, po Adama Małysza, Franciszka Pieczkę czy Operę Śląską. Ten prestiżowy katalog laureatów sprawia, że „Hanysy” stały się jednym z najważniejszych wyróżnień w regionie, a ich znaczenie wykracza daleko poza granice województwa.
Śląski Teatr Impresaryjny podczas „hanysowej” gali wypełnił się po brzegi, a atmosfera, pełna muzyki, śmiechu i wzruszeń, była najlepszym dowodem na to, że „Hanysy” są wydarzeniem, które integruje mieszkańców wokół wspólnych wartości. To święto, które pokazuje, że Śląsk potrafi być dumny ze swojej przeszłości i tożsamości.











Komentarze