Pomiyndzy blokym a familokym
24-02-2015, 21:50 Dominika Kubizna
Co się kryje w murach tych dwóch budynków? Jakie panują w nich tradycje? Czy na pewno mieszkanie w bloku różni od mieszkania w dawnym familoku? Swoimi rozważaniami na ten temat podzielił się Bernard Śmigała, rodowity rudzianin, który napisał tomik wierszy „Pomiyndzy blokym a familokym. Wireckie wspominki”.
O opisanych po raz pierwszy doświadczeniach autora, towarzyszących mu podczas mieszkania w wireckiej dzielnicy, można było posłuchać podczas wtorkowej (24.02.), promocji tomiku, która odbyła się w Centrum Inicjatyw Społecznych na Orzegowie CIS.
– Praca nad tomikiem, rozpoczęta w 2007 roku, była dla mnie czystą przyjemnością. Dzięki temu udało mi się zebrać materiału na co najmniej jeszcze pięć takich zbiorków – podkreśla Bernard Śmigała.
Wydana nakładem Rudzkiego Towarzystwa Przyjaciół drzew książka zawiera 25 wierszy o zróżnicowanej tematyce kulturowej, a także siedem limeryków. Znajdziemy tam zarówno utwory związane z Barbórką, Dniem Matki, jak i opisujące m.in. „sztrikowano gynś”, strefę kibica czy historię stanika z Ficinusa.
BasiaPL napisał(a):
Gratulacje!
Komentarze