Płyta Magdaleny jeszcze w tym roku

18-05-2016, 09:11 Arkadiusz Wieczorek

W ramach cyklu „Wiadomości Rudzkie grają po śląsku” przedstawiamy Magdalenę Pal, znaną z występów w duecie z Damianem Holeckim, która właśnie pracuje nad własnym repertuarem.

– Rozpocznijmy od banalnego, ale bardzo istotnego pytania – jak zaczęła się Twoja przygoda ze śpiewaniem?
– Aż chce się powiedzieć – standardowo! Byłam małą dziewczynką, która chciała zostać królewną i piosenkarką. To był pierwszy etap. Później przypadek sprawił, że zaczęłam uczęszczać na zajęcia wokalne u pani Katarzyny Kajdzik w Centrum Kultury w Chorzowie (obecnie Chorzowskie Centrum Kultury – przy. red.). A tak na poważnie – niezupełnie przez przypadek, co przez chęć uzyskania oceny celującej z muzyki w szkole. Żeby zdobyć wyższy stopień trzeba było wykazać się czymś więcej niż tylko aktywnością na zajęciach w szkole. Stąd też pomysł na udział w konkursie „Odkryj swój talent”. Nagrodą w tym konkursie była roczna, darmowa nauka śpiewu. Udało się! Wtedy na dobre śpiewanie pojawiło się w moim życiu.

– Rozpoczynasz solowe śpiewanie – skąd ten pomysł i co chcesz zaproponować słuchaczom?              
– Pomysłodawcą mojej solowej płyty jest Damian Holecki. To on od kilku lat ciągle wraca do tego tematu. W końcu postanowiłam przyjąć tę propozycję z jednym zastrzeżeniem – moja płyta nie oznacza odejścia z zespołu Damiana. Jeśli chodzi o drugą część pytania... czas pokaże, niech to będzie niespodzianką. Zdradzę tylko, że muzykę na płytę także komponuje Damian Holecki, więc myślę, żee będzie to coś wyjątkowego. Premiera zbiegnie się z pięknym jubileuszem Radia Piekary (20-leciem), czyli płyta ukaże się w październiku.

– Opowiedz o współpracy z Damianem Holeckim – śpiewacie razem od wielu lat…    
– Bardzo sobie cenię możliwość pracy z Damianem, ponieważ jest to wokalista i muzyk wysokiej klasy. Nie raz słyszę, że wszystkie moje działania związane z Damianem to tylko próba „wybicia się na jego plecach”. Najczęściej są to głosy – niestety – ludzi z branży, którzy po prostu, chcieliby być na moim miejscu. Każdy, zwłaszcza początkujący wokalista, chciałby mieć tak wielkie wsparcie od znanego, doświadczonego i lubianego artysty.

– Prowadzisz program telewizyjny – jak Ci się pracuje przed kamera?
– Praca przed kamerą nie sprawia mi żadnej trudności. W programie „My wam to zagramy” mam przyjemność współpracować z jedynym nieśpiącym Misiem – Andrzejem, z którym pracuje się rewelacyjnie. Lubię to robić, tak samo jak śpiewać.