Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Obrazy malowane z potrzeby serca

03-09-2025, 10:30 Tekst i foto: PT

Historia rudzkiej malarki Grażyny Omelko to opowieść o tym, że na rozwinięcie talentu nigdy nie jest za późno. Jej życie pokazuje, że pasja, nawet na długo zapomniana, potrafi wrócić w najmniej spodziewanym momencie — i całkowicie odmienić codzienność.

Już jako dziewczynka w rodzinnym Cycowie na Lubelszczyźnie słyszała pochwały od nauczycielki rysunku. Mimo to nigdy nie przypuszczała, że sztuka stanie się jej drogą. W latach 60 -ch brakowało czasu i pieniędzy, a marzenia o malarstwie musiały ustąpić codzienności. Sztuka jednak cierpliwie czekała. Ponownie pojawiła się w jej życiu ponad pół wieku później, w Rudzie Śląskiej, gdzie w 2017 roku, jako 61-latka, wzięła udział w programie „60+ bohaterowie NoDrama”. To wtedy narodził się jej pseudonim artystyczny – GROM – złożony z pierwszych liter imienia i nazwiska. W tym samym czasie poznała technikę decupage, czyli ozdabiania przedmiotów wzorami z serwetek. W jej domu można znaleźć szuflady, teczki i szkatułki udekorowane właśnie w ten sposób.

Niestety, los nie pozwolił długo cieszyć się nową pasją. W 2017 roku zmarł jeden z jej braci, rok później drugi. Potem przez kilka miesięcy opiekowała się chorą mamą, aż do jej śmierci w 2019 roku. To był czas ciszy, przerwy od twórczości. Dopiero w 2020 roku, dzięki zaproszeniu otrzymanym od Malwiny Kidali, wróciła do malowania – choć pandemia szybko przerwała warsztaty. Mimo to już w kolejnym roku Grażyna Omelko dołączyła do projektu „Silni dla Rudy”, który promował malarstwo jako formę integracji. – Talentu nie dostajemy ot tak. On pochodzi od Boga i powinien nieść za sobą coś dobrego. Ja chciałam wyciągnąć ludzi z domu. Zintegrować ich. Pomóc im odkryć siebie poprzez malarstwo. A robiłam to tak po prostu, z potrzeby serca – mówi Grażyna Omelko.

Od tamtej pory jej życie artystyczne nabrało tempa. Warsztaty w ODK RSM „Country” zapoczątkowały intensywny okres twórczy, który trwa do dziś. Grażyna Omelko aktywnie uczestniczy w życiu miasta – brała udział w Ogrodach Śniadaniowych Śląskiego Teatru Impresaryjnego, gdzie nie tylko prezentowała swoje prace, ale również uczyła malować innych. W 2023 roku została wyróżniona tytułem Anioła Wolontariatu. Należy do Rady Seniorów Miasta Ruda Śląska i prowadzi warsztaty malarskie przy Fundacji Aktywni Społecznie „AS” Ewy Chmielewskiej.

W centrum jej twórczości znajduje się natura. Ludzie i ich ślady w świecie przedstawionym – domy, statki, drogi – pojawiają się rzadko. Jej ulubione motywy to woda, ptaki i drzewa. – Przyroda odstresowuje. Pobudza wrażliwość i pomaga nam zachować człowieczeństwo w dzisiejszych czasach – tłumaczy Grażyna Omelko.

Miłość do natury przejawia się nie tylko na płótnach. Artystka często stosuje recykling – jedno z jej dzieł powstało na starym bawełnianym prześcieradle, a farby miesza w pojemnikach po lekarstwach. Maluje intuicyjnie, bez wcześniejszego planu. Nie robi szkicu, zaczyna od tła i pozwala emocjom prowadzić rękę. Efekt końcowy zawsze ją zaskakuje. Jak sama mówi, nie on jest  najważniejszy. Liczy się proces twórczy i uczucia przelane na płótno. Grażyna Omelko to dowód na to, że sztuka może pojawić się w życiu w każdym wieku, i że warto pozwolić jej się rozwinąć.  


Komentarze