O odsieczy wiedeńskiej
19-09-2013, 18:12 Sandra Hajduk
– My nie jesteśmy historykami. To nie będzie wykład historyczny a impresja na temat odsieczy wiedeńskiej – mówił rozpoczynając spotkanie historyczno-artystyczne Marek Wacław Judycki. I tak właśnie było. Zebrani w czwartek (19.09) w filii nr 18 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej-Halembie mogli nie tylko wsłuchać się w opowieści, śpiew i gawędę, ale także obejrzeć rysunki i znaczki.
– 330 rocznica, wspaniała kondycja polskich wojsk, zwycięstwo, przejście Jana III Sobieskiego przez Śląsk, a także fakt, że mój przodek Antoni Judycki herbu Radwan Odmienny brał udział w tej odsieczy oraz chęć zapoznania innych z historią sprawiły, że w ramach "Asocjacji M & B & P-18” postanowiliśmy zorganizować spotkanie o takiej tematyce – tłumaczył Marek Wacław Judycki.
W programie znalazły się m.in.: wystawa „Barwa i broń wojsk polskich, tureckich, austriackich – Wiedeń – 1683 r.” autorstwa Marka Wacława Judyckiego a także jego gawędy oraz oratorium, które wykonał wraz z Grzegorzem Brożkiem; opowieści Adama Podgórskiego o Janie III Sobieskim protektorze drzew i pokaz filatelistyczny zorganizowany przez rudzki oddział Polskiego Związku Filatelistycznego. Bronisław Wątroba opowiedział zebranym o odsieczy po śląsku:
– We rudzki Kuźnicy chorōngwie widzieli
Ano, pod Bytōmiym armjo lyże ścieli
A siyła wojokōw naprowdy w niej było
Tako niy dziwota, co i tu trefiło – mówił.
Chętnych by wysłuchać o tamtych wydarzeniach było wielu.
– Spotkanie prowadzą przesympatyczni panowie, którzy potrafią o tym mówić i znają się na tym. Słychać, że się tym fascynują – podsumował pan Seweryn z Bykowiny.
Komentarze