Nowy tomik poezji
13-01-2012, 11:36 Robert Dłucik
- Pisanie wierszy, cyzelowanie tekstu jest bardzo przyjemne. To są takie rzeczy, które w człowieku tkwią. Nie przypuszczam, żeby można było przywołać z pamięci jakiś epizod, który dałby początek tenu, że człowiek zaczyna się bawić słowem. Skłonność do „udręczania” słowa chyba po prostu jest. To tylko kwestia czasu, kiedy się uaktywni – mówi Marcin Badura. Niedawno ukazał się drugi tomik jego poezji zatytułowany „Dospowiadane”.
Marcin Badura jest absolwentem kochłowickiego liceum ogólnokształcącego, obecnie pracuje w nim jako nauczyciel języka polskiego. – Część uczniów wie, że piszę, część nie. Umówmy się, że obecnie zapotrzebowanie na tego typu „usługę” jest dość nikłe w tej grupie wiekowej. Nie wiem czy poezja nie jest uważana za jakieś nieszkodliwe dziwactwo. Ale niektórzy uczniowie pytali się, zanim jeszcze tomik się ukazał – mówi poeta.
„Dospowiadane” składa się z dwóch części: poważniejszej, bardziej filozoficznej „Po co nam ziemia” oraz lżejszej, satyrycznej „Klatki dla światów”, w której Badura daje upust swoim upodobaniom do bawienia się słowem.
- Uchodzę – i całkiem słusznie – za fana twórczości Mirona Białoszewskiego – przyznaje. - Oprócz tego swoim uczniom poleciłbym na przykład Sępa – Szarzyńskiego oraz Dyckiego, który ostatnio mnie zafascynował. Można też sięgnąć po mniej znanych, współczesnych twórców. W poezji śmiało można zdać się na intuicję, zostać samoukiem, poszukiwaczem... – mówi rudzianin.
Tomik ozdabiają ilustracje Jana Wasińskiego.
Komentarze