Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Awans komendanta rudzkiego Hufca

02-12-2022, 20:27 Joanna Oreł

Hm. Marcin Różycki, dotychczasowy komendant Hufca ZHP w Rudzie Śląskiej został nowym komendantem Chorągwi Śląskiej ZHP im. Harcerzy Września 1939 roku! Oprócz niego „awansowano” także dwie inne osoby z kadry rudzkiego Hufca, w związku z czym szykują się w nim zmiany personalne. Z komendantem Marcinem Różyckim rozmawiamy o wyzwaniach związanych z nową funkcją, dotychczasowych doświadczeniach i przyszłości Hufca ZHP w Rudzie Śląskiej oraz Chorągwi Śląskiej ZHP.

– Przede wszystkim gratuluję wyboru na nową funkcję. Było to dla Pana zaskoczenie, czy raczej zwieńczenie Pana długiej pracy na rzecz rudzkiego Hufca?
– Dziękuję za gratulacje. Nie można powiedzieć, że to zaskoczenie, a raczej efekt. Parę osób z harcerskiego środowiska, komendanci innych hufców i osoby, które znam od lat, namawiali mnie do kandydowania na tę funkcję właśnie z uwagi na osiągnięcia lokalne. Nie bez znaczenia pozostają zbudowane z ludźmi relacje i osobista postawa. Jednak ostatecznie to, że zostałem przez Zjazd Chorągwi wybrany na funkcję komendanta, to zasługa zespołu, który ze mną kandydował do Komendy Chorągwi.

– Czym nowe stanowisko będzie różniło się od dotychczasowego? Jakie na Pana czekają zadania oraz wyzwania i czy planuje Pan zmiany, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Chorągwi Śląskiej?
– Nowe pole służby to zawsze wyzwanie. Chorągiew Śląska ZHP to przecież jedna z największych Chorągwi w Polsce. Zadania też są poważniejsze, ukierunkowane na pomoc Hufcom w realizacji ich działań, a ostatecznie pośrednio na pomoc drużynowym w zapewnieniu im komfortowych warunków do realizacji swoich inicjatyw. To także ogrom zadań administracyjnych, wizerunkowych i koordynujących różne zespoły programowe, kształceniowe i specjalnościowe. Co do zmian, to mamy swój pomysł na poukładanie niektórych obszarów, ale te zmiany zawsze będą się mieścić w granicach i duchu harcerskich ideałów.

– Proszę przypomnieć, jak długo jest Pan związany z rudzkim Hufcem oraz o podsumowanie Pana działalności w ZHP Ruda Śląska.
– Z rudzkim Hufcem jestem związany od początku mojej harcerskiej drogi, gdy jeszcze jako harcerz chodziłem na zbiórki do 3. Męskiej Rudzkiej Drużyny Harcerskiej ,,Robin Hood” w Bykowinie. Później byłem drużynowym, szczepowym – czyli pracowałem u podstaw. Przez wiele lat byłem członkiem Komendy Hufca, a od 8 lat pełnię funkcję jego komendanta. Co najważniejsze, ja nie zmieniam przydziału służbowego – dalej pozostanę członkiem mojego macierzystego Hufca – choć na parę lat na trochę innych zasadach. Na podsumowanie przyjdzie czas na krótko przed harcerską emeryturą, jednak tego punktu jeszcze nie widzę.

– Przez ostatnie lata w Rudzie Śląskiej prowadzona była zbiórka na remont i rozbudowę Domu Harcerskiego Hufca ZHP Ruda Śląska. Czy plany te nadal są aktualne? – Dziękuję za to pytanie. Po miesiącach starań udało nam się przy zaangażowaniu ówczesnych władz miasta, w szczególności pani Grażyny Dziedzic i Krzysztofa Mejera, wyremontować fasadę budynku i odnowić część elementów w środku budynku z pożytkiem dla korzystających z niego zuchów i harcerzy. Postanowiliśmy jednak przyłożyć większą wagę do naszych możliwości zarobienia pieniędzy na ten cel. To proces złożony i wielowątkowy, ale opierał się głównie na inwestycjach w nasz Ośrodek Obozowo-Biwakowy w Kuźnicy dla zwiększenia jego potencjału. To daje nam nadzieję na szybką realizację planu rozbudowy Domu Harcerza, łącząc środki zarobione przez nas i te przekazane podczas zbiórki publicznej. Tu należy podkreślić, że moja kadencja przypadła w czasie wyjątkowo dobrej współpracy z władzami miasta. To właśnie wymienione wcześniej przeze mnie osoby wskazały nam część ścieżek do rozwoju. Pani Dziedzic była bardzo szanowana przez harcerzy oraz instruktorów i razem z Krzysztofem Mejerem byli chętnie zapraszani na nasze wydarzenia – bo dzieci ich po prostu lubiły. Mam nadzieję, że współpraca na tym poziomie zostanie utrzymana także teraz, z nowym prezydentem i jego zastępcami.

– Czy objęcie przez Pana nowej funkcji oznacza, że zrezygnuje Pan z przewodniczenia rudzkiemu Hufcowi? Szykują się jakieś zmiany personalne w naszym Hufcu?
– Mimo, że statut ZHP na to pozwala, nie chcę łączyć tych funkcji. Po pierwsze mamy ambitne plany na rozwój Chorągwi, a po drugie chcę, aby ktoś w pełni zajął się zarządzaniem Hufcem. Zmiany personalne są nieuniknione. Przypominam, że razem ze mną, w skład Komendy Chorągwi weszli również mój zastępca ds. organizacyjnych dh phm. Dawid Grzyb oraz członek komendy, szef zespołu promocji i wizerunku dh pwd. Krystian Niegel. Nowego komendanta i nową Komendę wybierze Zjazd Hufca składający się z czynnych instruktorów naszego miasta. Kadra Hufca jest dobrze przygotowana do podjęcia tych zadań, a my z pewnością będziemy ich wspomagać.

– Dziękuję za rozmowę.

Foto: Alan Kłus/Chorągiew Śląska ZHP im. Harcerzy Września 1939 roku


Komentarze