Tragedia na ulicy Goduli
28-04-2015, 17:15 Robert Połzoń
Do wypadku zakończonego śmiercią pieszego doszło w godzinach popołudniowych na ulicy Goduli. Ciężarówka z naczepą uderzyła w 55-letniego mężczyznę, który wtargnął na jezdnię. Pieszy zmarł na miejscu. Nie udało się go uratować.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy po godzinie szesnastej. Według relacji kierującego pojazdem, mężczyzna wybiegł zza krzaków bezpośrednio pod samochód. Policjanci będą ustalać inną wersją wydarzeń, jeżeli takowa będzie - tłumaczy Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP Ruda Śląska.
Na miejscu pracuje policja oraz straż miejska. Wprowadzony został ruch wahadłowy. - Był to pierwszy śmiertelny wypadek z udziałem pieszego na terenie naszego miasta w tym roku. Jeżeli Państwo byli bezpośrednimi świadkami opisanego zdarzenia lub posiadają wiedzę, która może się przyczynić wydatnie do wyjaśnienia okoliczności wypadku prosimy o kontakt telefoniczny pod całodobowym numerem telefonu 32 244-92-55 - mówi Ciozak.
Ada napisał(a):
A może ten człowiek szedł z psem i ten gdzieś uciekł...A może liczył na to,że ciężarówka skutecznie w niego uderzy...Kto zna tą drogę, wie, jak trudno tam jechać 50km/h a jeszcze po deszczu. On znał tą drogę i wiedział,że ciężarówka nie ma szans wyhamować.
Miejscowa. napisał(a):
Nie wiem czy ofiara zrobiła to świadomie,ale ja w tym miejscu zrobiłabym światła.To jest bardzo niebezpieczne miejsce szczególnie dla dzieci.
uczciwy napisał(a):
Ja nikogo nie bronie ale zejdzcie z tych szoferow bo sam widze jak ludzie chodzą jak barana na polu a potem k,,,,, wielkie pretesje sam do siebie powiedz jak łazisz a potym godej
Baniorz napisał(a):
Proponuję zlikwidować tramwaj, tak jak linię numer 18. Wtedy kierowcy "wanien" z kamieniem dołowym będą mogli dać kopa! A nic tak nie wpływa na rozwój miasta jak transport kopalnianego syfa po głównych ulicach. Brawo, Pani Prezydent!
Bogdan Twardk napisał(a):
Jestem jednym z paru który próbował ratować tego człowieka . nie widziałem samego momentu a tylko usłyszałem ale na pewno kierowca hamował na tyle ile mógł, było mokro po deszczu ,jest około 10% procent spadu ,no i te nasze piękne drzewa ..., W mojej ocenie denat kogoś przywoływał i wtargną na pasy bo jego dokumenty zabrałem pięć metrów od nich a on sam przemieszczony został dalej .
krisbytom napisał(a):
Pisze do debili którzy nie mają pojęcia o pracy kierowców. Zaczynam od tego że ciężarówka jechała 45 km/h a pieszy był pod wpływem alkoholu i nie przechodził po pasach.Sam jestem kierowcą ciężarówki i jeźdze tą trasą.Ludzie są tak bezmyślnii wchodzą na pasy a prawda jest taka ze to nie jest osobówka i nie zatrzyma się na 5 metrach.Więc najpierw się zastanówcie a potem piszcie i karajcie.
ogk napisał(a):
Tragedia :( ale niestety kierowcy tirów w tym rejonie jeżdżą jak szaleni.Mieszkam tam i dziennie widzę jak rozpędzone ciężarówki pędzą mimo że jest teren zabudowany :( czy to w stronę Goduli czy tym bardziej w stronę Szombierek :((( to sie musiało tak skończyć :((( a moim zdaniem to nie koniec...
.... napisał(a):
Tsaaa.... 200metrów...
kursantka napisał(a):
A gdzie przestrzeganie przepisów 50km na godzinę i szczególną ostrożność. Tir przegiol. Wszystkich kierowców na wykłady z prawa jazdy.
krisi napisał(a):
Powini się wsiąść za te ciezarowki kture jeżdżą z choldy na szabierkach jeżdżą jak szaleni szybko chyba mają placone od kursu
Marta napisał(a):
PROPONUJĘ wyciąć też drzewo przy przejściu koło kościoła na Goduli- można wejść pod tramwaj drzewo wszystko zasłania tak samo jak na tym przejściu!!!!!!!!!!!!!!!
monika napisał(a):
Mieszkam na osiedlu przy przystanku. Miejsce usytuowania przejscia dla pieszych jest tragiczne! Wychodząc z tramwaju, udając się na przejście dla pieszych i chcąc przez nie przejść po lewej stronie znajduje się ogromne drzewo, którego konar przysłania widok na ulicę- tym samym ciężko zobaczyć, czy coś jedzie. Innym problem jest prędkość przejeżdżających tamtą drogą aut- w tym też ciężarówek. Prosto droga z górki=szybka jazda. Chyba nigdy nie widzialam, żeby poruszające si p tej drodze samochody jechały zgodnie z przepisami
K napisał(a):
Proponuje ścięcie drzewa przy przejściu dla pieszych od strony torów tramwajowych,ponieważ kierujący pojazdem od strony Goduli nie widzi pieszego a i pieszy musi wystawić głowę aby zobaczyć czy coś nie nadjeżdża.
byłam tam napisał(a):
Wtargnął? Pieszy nie żyje, więc kierowca tira mógł w ten sposób określić tą sytuację. Tir jadący z górki przekraczający dozwoloną prędkość, nie wyhamuje! Nie wierzę,że tak nie było, każdy jadący tam samochód przekracza prędkość na tym odcinku drogi, więc przejście na pasach w tym miejscu graniczy z cudem. Przejście dla pieszych znajduje się 100m wcześniej od leżącego pieszego, tego też nikt nie zaznaczył w żadnym artykule.
alfi7744 napisał(a):
A Niby Gdzie Te Krzaki???
jorg napisał(a):
Te ciezarowy tam jezdza jak wariaci!!!
Komentarze