Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Zuzia spełnia marzenia

30-08-2013, 09:22 Sandra Hajduk

Jednym z najpiękniejszych momentów w życiu człowieka jest ten, gdy widzi jak spełniają się marzenia innych. Satysfakcja jest jeszcze większa w momencie, gdy do tego sukcesu dołożyliśmy swoją cegiełkę. A w tym przypadku przysłowiową cegiełką dołożyło wielu z nas. To zaangażowanie małych i dużych rudzian sprawiło, że chorująca na białaczkę Zuzia mogła w połowie sierpnia wraz z rodziną pojechać do Disneylandu. „Wiadomościom Rudzkim” dziewczynka opowiedziała jakie to uczucie, gdy spełniają się marzenia.

 

Wyprawa do Disneylandu trwała cztery dni. Nim rodzina udała się do parku rozrywki, miała okazją zobaczyć Paryż. Na Zuzi największe wrażenie zrobił widok z Wieży Eiffla.


– Jest z niej fajny widok. Ludzie przypominają małe mrówki. Nocą ta wieżą tak ładnie się świeci – opowiada dziewczynka. Później nadszedł czas na wymarzony Disneyland. Zuzia skorzystała ze wszystkich atrakcji oferowanych przez park rozrywki.


– W Disneylandzie było mnóstwo kolejek, rollercoasterów i postaci z bajek Disneya. Na zamku Disneya wyświetlane były różne postacie. Zorganizowano też pokaz fajerwerków. Mnie najbardziej podobały się rollercoastery i Wieża Strachu. Było tak fajnie, że wszyscy wychodzili stamtąd smutni – mówi Zuzia.

– To takie fajne uczucie gdy marzenie się spełnia. Każdy powinien móc spełnić swoje marzenia – dodaje.

A w jej głowie pojawiło się już nowe, chociaż w pewnym sensie stare marzenie – chciałaby w Disneylandzie znaleźć się jeszcze raz.

 


Zrealizowanie marzenia Zuzi nie byłoby możliwe, gdyby nie ogromne zaangażowanie rudzian. Mimo zimowej aury, w grudniowe popołudnie na nowobytomskim rynku było gorąco i czerwono – roiło się na nim od mikołajowych czapek, które stały się symbolem chcących pomagać.

 


– Chcieliśmy serdecznie podziękować pani Oli Poloczek, która bardzo zaangażowała się w akcję zbierania pieniędzy oraz wszystkim mieszkańcom Rudy Śląskiej. To dzięki nim ta kwota została tak szybko uzbierana. To fantastyczne, że są ludzie chcący pomóc innym – mówi pani Jola, mama Zuzi. – To była ogromna dawka wrażeń w krótkim czasie. Przeżycia są po prostu niezapomniane – dodaje.

 

 


Komentarze