Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

„Złoty Skalpel” dla rudzianina

14-01-2021, 09:46 Joanna Oreł

Profesor Tomasz Koszutski, kierownik Oddziału Chirurgii i Urologii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, a także konsultant wojewódzki w dziedzinie urologii dziecięcej współpracujący ze Szpitalem Miejskim w Rudzie Śląskiej, a prywatnie mieszkaniec naszego miasta, został nagrodzony w konkursie „Złoty Skalpel” organizowanym przez „Puls Medycyny”. Prof. Koszutski wraz z prof. Łukaszem Krakowczykiem z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach kierują projektem „Zastosowanie innowacyjnych zabiegów chirurgii rekonstrukcyjnej w ratowaniu kończyn u dzieci”. Jednym z sukcesów obydwu medyków było uratowanie stopy u 13-letniej dziewczynki, która doznała wielonarządowego urazu podczas wypadku samochodowego.

– 13-letnia Ewa operowana była w Łodzi, ale to na Śląsku otrzymała szansę na odzyskanie sprawności. Proszę powiedzieć więcej o tego typu zabiegach.
– Pacjentka doznała urazu podczas wypadku drogowego w okolicach w Łodzi i właśnie w tym mieście początkowo była leczona na oddziale ortopedii. Wypadek ten był o tyle nieszczęśliwy, że w jego efekcie dziewczyna prawie straciła stopę. Lekarze z Łodzi szukali różnych rozwiązań i miejsc, aby pomóc pacjentce. Prof. Krakowczyk podjął się rekonstrukcji stopy, a ja zaoferowałem swoje wsparcie. Zabieg polegał na zastosowaniu wolnych płatów mikronaczyniowych w miejscu, gdzie było to konieczne. To dosyć trudna mikrochirurgiczna operacja, ale przeszła ona w miarę bezproblemowo. Pacjentka gotowa była na rozpoczęcie rehabilitacji i jest duża szansa na to, że wróci do pełnej sprawności. Z kolei teraz mamy pacjenta, który doznał podobnego urazu podczas wypadku na motorze. Operowaliśmy także dziewczynkę, która w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia utraciła skórę głowy. Niestety w tym przypadku operacja nie została zakończona sukcesem, więc trzeba było przeprowadzić przeszczep. Ponadto razem z prof. Krakowczykiem współpracujemy ściśle z prof. Adamem Maciejewskim z Narodowego Instytutu Onkologii. Wspólnie wykonujemy operacje naprawcze przy chorobach nowotworowych, które często wiążą się z okaleczeniem, więc konieczne jest przeprowadzanie zabiegów rekonstrukcyjnych.

– Jakie będą kolejne plany?
– Te z jednej strony są niezależne od nas, bo kolejne tego zabiegi rekonstrukcji zależą od potrzeb pacjentów. Równocześnie jednak chcemy coraz szerzej działać w dziedzinie transplantologii u dzieci. Nie mówię tutaj o przeszczepach narządów, lecz różnych struktur w przypadku wad wrodzonych, a więc o medycynie rekonstrukcyjnej. Oprócz tego mamy inne plany, które niezwiązane są z rekonstrukcją. Nowością w naszym ośrodku są zabiegi bariatryczne u młodzieży z otyłością olbrzymią. U osób dorosłych jest to standard, natomiast u osób niepełnoletnich dopiero wprowadzamy takie rozwiązanie.

– Na co dzień pracuje Pan w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, ale Ruda Śląska to Pana dom. Tutaj Pan mieszka i współpracuje z naszym Szpitalem Miejskim. W jakim zakresie?
– Kilka lat temu z uwagi na moje przywiązanie do rodzinnego miasta zdecydowałem się zostać konsultantem Oddziału Perinatologii, Ginekologii i Położnictwa rudzkiego Szpitala Miejskiego. Jest to bardzo dobry ośrodek w zakresie patologii ciąży i płodu prowadzonych przez pracujących tam specjalistów – m.in. docenta Cnotę i prof. Świetlińskiego. Moja współpraca polega m.in. na konsultowaniu pacjentek, które są jeszcze w ciąży, a u których podczas badań prenatalnych wykryto wady płodu. Przedstawiam wówczas rodzicom, jakie są plany, jeżeli chodzi o leczenie. Jednak główne moje zajęcie to ocena stanu dziecka po porodzie w przypadku wykrycia poważnych wad. Jeżeli sytuacja jest poważna, wówczas mały pacjent transportowany jest do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i tam go operujemy. Dla najcięższych wad rekomenduję właśnie oddział w Rudzie Śląskiej, a później nasz szpital w celu dalszego leczenia chirurgicznego, kardiochirurgicznego lub neurochirurgicznego. Moja dotychczasowa współpraca z rudzkim szpitalem polegała również na uczestnictwie w tzw. procedurze exit, kiedy to nie można odłączyć dziecka od matki bezpośrednio po porodzie. Jestem do tego przygotowany razem z zespołem, ale to procedura rzadko stosowana i lekarze decydują się na nią tylko w przypadku wybranych wad płodu.


Komentarze