Zimowe zmagania wraków

25-01-2014, 21:42 Robert Połzoń

Po raz kolejny w naszym mieście zmierzyli się wielbiciele szybkiej jazdy. Kierowcy nie mieli łatwego zadania ponieważ dziś podczas Wrak Race Ruda Śląska oprócz toru musieli pokonać jeszcze niesprzyjającą zimową aurę.

- Zasady zabawy nie zmieniły się. Wyścig trwa dwadzieścia minut. Dwa samochody, które pokonały w tym czasie największy dystans przechodzą do finału - tłumaczy Rafał Chrzan, organizator imprezy. - Uczestnikom podoba się taka forma ścigania. Kierowca może jechać podczas takiego wyścigu z pełnym spokojem i bez nerwów o stan pojazdu - dodaje.

W pierwszych tegorocznych zmaganiach na torze przy ulicy Ratowników wzięło udział czterdziestu zawodników. Podczas imprezy odbył się także specjalny wyścig dziennikarzy a także konkursy na najbardziej niepowtarzalny wrak oraz najlepiej wystylizowaną startującą parę.

- Nie miałem żadnej ustalonej strategii na ten wyścig. Wszystko planowałem na bieżąco podczas jazdy. Warunki zmieniały się cały czas a śnieg non stop był rozjeżdżany przez co tworzyło się coraz więcej śliskich miejsc - mówi Sławomir Stępień, zawodnik z Bytomia. - Dziś na tym torze udało nam się rozpędzić do prawie osiemdziesięciu kilometrów na godzinę. Czasami podczas wyścigu trudno jest wyprzedzać, ale generalnie wszystkie okrążenia były bardzo dynamiczne - dodaje.

Pierwsze miejsce w finale zajął Mariusz Dudek, drugie Sławomir Stępień. Trzecią lokatę zajął Piotr Kapuścik. Na zwycięzców rudzkiego ścigania czekały nagrody pieniężne, rzeczowe oraz podwójne zaproszenie VIP na imprezę Summer Cars Party 2014.

W specjalnym wyścigu dla dziennikarzy wystartowała także reprezentacja naszej redakcji, jednak z przyczyn technicznych nie udało jej się ukończyć wyścigu.

Foto: FM