Zabytkowe osiedle w Bielszowicach pięknieje
27-02-2017, 15:06 Agnieszka Lewko
Właśnie zakończył remont dwóch z sześciu budynków, wybudowanych na początku dwudziestego wieku, które znajdują się przy ulicy Ks. Niedzieli. Prace konserwatorskie prowadzone w obrębie wspomnianych budynków, objęły przede wszystkim remont dachu oraz elewacji. W tym roku przewidziano jeszcze renowację kolejnych dwóch kamienic. Całkowity koszt prac związany z remontem jednego budynku to kwota około 260 tysięcy złotych.
- Prowadzone prace konserwatorskie pozwolą na odzyskanie dawnej świetności tych budynków, poprawią między innymi ich stan techniczny oraz w pozytywny sposób wpłyną na ich estetykę i odbiór wizualny - zaznacza Łukasz Urbańczyk, Miejski Konserwator Zabytków. - W ramach prowadzonych prac ujednolicona zostaje także stolarka okienna, a nieprawidłowe pozbawione łuków nadprożowych okna są wymieniane na okna o prawidłowych kształtach, rozmiarach i podziałach - dodaje.
Poza tym dzięki remontowi została odczyszczona i uzupełniona cegła licowa, naprawiono tynkowe elementy elewacji, wymieniono drzwi wejściowe, wyremontowano studzienki doświetlające okienka piwniczne, wymienione zostało pokrycie dachu, rynny i rury spustowe wraz z obróbkami blacharskimi. Wykonano także opaski z płytek chodnikowych wokół budynku. Remont pierwszych dwóch budynków (numer 30 i 32) został rozpoczęty w połowie 2016 roku. Natomiast w roku 2017 przewidziano renowację kamienic przy ul. Ks. Niedzieli 24 i 26.
- Obiekty wchodzące w skład osiedla mają zróżnicowaną formę, dzięki indywidualnym detalom architektonicznym i formie dachów. Budynki posiadają także tynkowano-ceglane elewacje o elementach architektonicznych wykonanych z cegły (czyli gzymsy, obramienia okienne) oraz z drewna – partia poddasza i szczyty budynków wykonane w konstrukcji szachulcowej. Z kolei dachy pokryte są dachówką ceramiczną - wyjaśnia Łukasz Urbańczyk.
Całościowy koszt prac dla każdego budynku to około 260 000 zł. Koszty remontowe pokrywa miasto oraz GSM Luiza - właściciel budynku.
Franz Lischka geboren in Bielschowitz napisał(a):
Jak za stary piyrwy...bylo Hindenburgstrasse Haus moich Grosseltern ! Malo kto pamieto ze wlasnie w tym miejscu i ponizej,w Styczniu 1945 roku miala miejsce okropna bitwa miedzy oddzialami Wehrmachtu idacymi w strona Hindenburg,a ruskimi idacymi od Pawlowa,ktorzy jakby zaskoczyli Wehrmacht zdziesiatkowany i tak juz,do lat 80-tych wisialy tam na drzewach strzepy mundurow od dziesiatkow tam poleglych Zolnierzy obu Narodowosci,dniami roztaczal sie tam obraz kleski i rozpaczy,lezaly na tej ulicy rozdarte Konie, ludzkie czesci cial ,czesci dzial , masakra ! A zylo sie tam mieszkancom tej ulicy tak dobrze do 1945 roku,duzo lepiej jak po tkz. "Wyzwoleniu" w 1945 roku-jak nie zyjacy mieszkancy tego domu opowiadali !!! Gefällt mir. P.S. Jeszcze powinni sie za te ogrodki z zadku zabrac,downiej to byly Ogrody na pokaz,dzisioj wszystko zarosniete.....
Komentarze