Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Wrócili, jednak zostanie tylko jeden

13-04-2015, 12:15 Magdalena Szewczyk

Choć niespodziewane kontuzje zakończyły ich przygodę w siódmej edycji You Can Dance teraz wrócili ze zdwojoną siłą. Starsi, dojrzalsi, bardziej doświadczeni – choć mieli zapewnione bilety na warsztaty, postanowili walczyć o miejsca w finale.

Martyna Andrzejczak i Mateusz Sobecko znowu przyciągnęli przed telewizory. Dwójka zdolnych tancerzy z Rudy Śląskiej wróciła do kolejnej edycji YCD, niestety tylko jeden dostał szansę, by zatańczyć w programie na żywo.

- W siódmej edycji trochę potoczyło się wszystko nie tak jak powinno. Chociaż teraz jak na to patrzę, myślę, że może dobrze, że tak się stało. Trochę się zmieniłam i teraz ten program jest mi bardzo potrzebny – podkreślała Martyna Andrzejczak przed swoim występem na castingu.

- Nie ukrywam, że dostanie się do finałowej czternastki ( 7. edycji – przyp. red.)było szokiem. Szkoda, że przez kontuzję tak mało tego doświadczyłem. Teraz chce pokazać, że zasłużyłem na ten bilet – mówił w programie ze swoim śląskim polotem Mateusz Sobecko.

Zarówno Martyna, jak i Mateusz postanowili wziąć udział w castingu, tak jak wszyscy uczestnicy. Okazało się, że było warto – Mateusz ze strony Agustina Egurroli usłyszał, że zrobił ogromny postęp, Michał Piróg natomiast oznajmił Martynie, że jest bardziej dojrzała. Podczas dzisiejszego odcinka program opuściła Martyna, natomiast Mateusz warsztatami w Sewilli zapracował sobie na miejsce w finałowej czternastce. Rudzianinowi życzymy powodzenia!


Komentarze