Wreszcie mają ciepło w domu

25-10-2017, 11:21 Agnieszka Lewko

– Noce są teraz zimne, a my nie mieliśmy ogrzewania w mieszkaniach, więc musieliśmy marznąć i spać w kurtkach. W naszym bloku mieszka sporo starszych ludzi i małych dzieci, które mogły przypłacić to zdrowiem – żali się jedna z mieszkanek bloku przy ul. Chorzowskiej 4. Problem został już rozwiązany. W piątek ciepło pojawiło się w mieszkaniach.

– To skandal, że w lipcu kaloryfery mieliśmy już zamontowane, a przyłączenie do sieci grzewczej nastąpiło tak późno. Ogrzewanie miało działać już na początku października, a po wielu naszych prośbach i interwencjach uruchomiono je dopiero pod koniec października – alarmowali przez kilka tygodni mieszkańcy. Problem, o którym nas poinformowali, dotyczył bloków przy ul. Chorzowskiej 4-4a. Są to budynki, którymi zarządza Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o.

– Umowa przyłączeniowa została podpisana z Węglokoksem Energia ZCP Sp. z o.o. z terminem realizacji przyłączenia do sieci c.o. na dzień 1 października 2017. Niestety ze względu na procedury przetargowe realizacja zadania po stronie firmy opóźniła się – tłumaczy Krzysztof Mikołajczak, rzecznik prasowy MPGM TBS Sp. z o.o.

Z informacji, które udało się uzyskać od spółki Węglokoks (dostawca ciepła), wynika, że opóźnienie spowodowane było m.in. realizacją skomplikowanego i trudnego projektu wybudowania sieci ciepłowniczej w terenie o dużym uzbrojeniu podziemnym. Poza tym przed doprowadzeniem ogrzewania do budynków, prowadzone były prace spawalnicze oraz roboty związane z przewiertem pod ul. Pokoju do nowej sieci ciepłowniczej zasilającej m.in. budynek przy ul. Chorzowskiej 4-4a. To wszystko wpłynęło na opóźnienia. Jednak z informacji uzyskanych od mieszkańców wynika, że od piątku (20 października) kaloryfery w ich mieszkaniach są już ciepłe.