Wolontariuszem być
21-02-2014, 17:26 Sandra Hajduk
Jak zostać wolontariuszem i jak działa terapia śmiechem – odpowiedzi na te pytania mieli okazję poznać w piątkowe popołudnie uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 im. Jana Pawła II. Na specjalne zaproszenie do kochłowickiej placówki edukacyjnej przyjechała bowiem przedstawicielka Fundacji „Dr Clown”.
– Młodzież na takim spotkaniu może się dowiedzieć czym zajmuje się fundacja i jakie warunki trzeba spełnić, aby móc zostać wolontariuszem. A warto nim być, bo wolontariat rozwija. Jest to niesamowita zabawa, ale też ogromna dawka wiedzy. Wolontariat uczy jak rozmawiać z innymi ludźmi. W trakcie niego zdobędziemy takie umiejętności, które przydadzą się nam w dalszym życiu bez względu na to czym w przyszłości chcemy się zajmować – tłumaczyła Barbara Smolicha z Fundacji „Dr Clown”. – Dzisiaj uczniowie poznają między innymi elementy terapii śmiechem, którą wykorzystujemy głównie w szpitalach. Tam z reguły do południa dzieci przechodzą zabiegi i badania, a później się nudzą. Wtedy do akcji wkraczamy my. Wchodzimy w strojach klaunów, rozweselamy najmłodszych i sprawiamy, że chociaż przez pięć minut zapominają one o chorobie – opowiadała.
Chętnych, bo poznać szczegóły pracy wolontariusza nie brakowało.
– Przyszłam, bo wydaje mi się, że pomagać zawsze warto. Moi rodzice prowadzą pogotowie opiekuńcze, więc dodatkowa wiedza z pewnością mi się przyda – mówiła Justyna Kapela, licealistka, która w przyszłości chce się opiekować osobami starszymi.
Komentarze