Trakt porodowy prawie gotowy
15-07-2016, 08:45 Joanna Oreł
Na Śląsku znajdują się tylko trzy szpitale z oddziałami ginekologiczno-położniczymi o trzecim, najwyższym stopniu referencyjności. Jeden z nich znajduje się właśnie w naszym mieście i to właśnie w nim zakończył się etap prac budowlanych nad stworzeniem nowoczesnego traktu porodowego. Swoje miejsce znajdzie tam przestronna sala do wykonywania szybkich cięć cesarskich, cztery sale do porodów rodzinnych oraz wanna do porodów w wodzie.
Kolejne oddziały rudzkiego szpitala zyskują nowy blask. Tym razem staje się tak w przypadku Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, gdzie powstaje trakt porodowy, co konieczne było, by spełnić warunki zachowania trzeciego stopnia referencyjności, ale najważniejsze z punktu widzenia pań, które trafi ają na porodówkę w Rudzie Śląskiej. W tym celu przebudowana została połowa trzeciego piętra pawilonu „A”.
– Stworzyliśmy nową salę operacyjną do cięć cesarskich, salę wybudzeniową oraz miejsce pielęgnacji i resuscytacji noworodka (to składa się na zespół sali operacyjnej do cięć cesarskich – przyp. red.) oraz cztery nowoczesne sale do porodów rodzinnych, w tym jedną z łazienką dla osób niepełnosprawnych (dodatkowo każda sala jest klimatyzowana i monitorowana – przyp. red,), a także pomieszczenia socjalne dla personelu – wylicza Wojciech Cnota, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Częściowo trakt porodowy jest już wyposażony w sprzęt. W tej chwili czekamy m.in. na komputerowy nadzór nad płodem. Przetargi ruszyły i lada dzień będzie wszystko na miejscu.
Dotychczas cięcia cesarskie odbywały się w innej części szpitala, co sprawiało, że logistyka przy porodzie, w tym sprowadzenie anestozjologa z innej części budynku, była trudniejsza. Natomiast teraz wszystko będzie się działo w jednym ciągu – od przyjęcia pacjentki, przez cesarskie cięcie po zajęcie się noworodkiem oraz pacjentką po porodzie, a także obserwację matki i jej dziecka. W trakcie porodowym będzie także miejsce do porodów w wodzie. – Do tej pory korzystaliśmy w tym celu ze zwykłej wanny. Teraz natomiast bę- dziemy mieli dużo nowocześniejszą wannę i przeznaczoną specjalnie do porodów fizjologicznych. Taka ciepła kąpiel rzeczywiście świetnie działa i my to wykorzystujemy w celu poprawienia komfortu pań, które chcą rodzić w wodzie. Stosujemy także inne metody znieczulania pacjentek, w tym m.in. znieczulenie tens, które chcemy szerzej u nas wprowadzić. Planujemy zwiększać odsetek porodów znieczulanych, tak żeby zwiększał się komfort pacjentek, poprzez uśmierzanie bólu okołoporodowego – wyjaśnia Wojciech Cnota.
Otwarcie traktu porodowego planowane jest w połowie września. Prace były możliwe dzięki dokapitalizowaniu spółki Szpital Miejski na kwotę 2,5 mln zł, które zostało przyznane decyzją radnych. Prace rozpoczęły się w maju, a pod koniec czerwca sfi nalizowano ich pierwszy etap. To jednak nie jedyna inwestycja, jaką wykonano w ostatnich latach na rudzkiej porodówce. W 2002 roku przeprowadzono kompleksowy remont Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. Z kolei w 2012 roku otwarto w rudzkim szpitalu pierwszy na Śląsku, a drugi w Polsce Bank Mleka Kobiecego. To przekłada się na liczby. Rocznie w rudzkim szpitalu rodzi ok. 2 tys. kobiet i to właśnie tutaj z reguły kierowane są panie w ciążach mnogich, które przyjeżdżają nie tylko ze Śląska, ale nawet z Łodzi, Rzeszowa, czy Gorlic.
Ja napisał(a):
Nie zgadzam się jeśli chodzi o personel.Byłam 3 tygodnie na patologii i 3 tygodnie na kardiologii i jak pielegniarki tak i lekarze super.Co do wygladu na zewnątrz mam nadzieję,że po zakończeniu remontów tam też się postarają.Teraz nie ma to sensu gdy leżą tam materiały budowlane itp.:)
bardzo zadowolona pacjentka napisał(a):
Przebywałam na oddziale ginekologicznym w ubiegłym roku, opieka była bez zarzutu. Ordynator i lekarze do dyspozycji pacjenta celem odpowiedzi na pytanie byli dostępni na zawołanie. Panie pielęgniarki bardzo opiekuńcze, pomocne, zainteresowane pacjentem. Zaznaczam, że nie byłam tam ze skierowania prywatnego.
T, g napisał(a):
Wszystko pięknie szkoda że personel do dupy panie pielęgniarki napuszone jak pawie na wybiegu zero szacunku do pacjenta a empatia to słowo im wogule jest nie znane
Lidia napisał(a):
Możemy być dumni z tak pozytywnych zmian wewnątrzszpitalnych i dostrzegania ich przez mieszkańców nawet odległych miast. Szkoda tylko, że otoczenie Szpitala woła o pomstę do nieba. Teren popada w coraz większą ruinę. Chory, który jest "chodzący" nie może usiąść na jakiejkolwiek ławce, bo wszystkie się rozpadają, stoliki z ławkami przy kawiarence szpitalnej są w opłakanym stanie. Wygląda to żałośnie i nie podnosi chorych na duchu. Mam nadzieję, że i to poprawi się na korzyść.
Komentarze