To koniec Borówki?

12-05-2021, 09:08 Joanna Oreł

Ośrodek Borówka w lesie halembskim zostanie wyburzony. Tego od miasta oczekują Lasy Państwowe, właściciel terenu, na którym usytuowany jest obiekt. Do tego budynek niszczeje z roku na rok, niedawno wybito w nim szyby, a także nie ma dzierżawców zainteresowanych "wskrzeszeniem” tego miejsca. Ostatni opuścił to miejsce dwa lata temu.

Ośrodek Borówka powstał w 1980 roku i przez wiele lat służył mieszkańcom miasta jako restauracja. Od 2003 roku miejsce to administrowane jest przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej, a od 2004 roku budynek dzierżawiła Fundacja Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II. Od tego czasu wyremontowane zostały m.in. sale oraz dach obiektu. Osuszono też fundamenty oraz wyposażono dolną część budynku. Fundacja rozpoczęła także docieplanie budynku. Wszystko wskazywało na to, że obiekt znów zacznie tętnić życiem i rzeczywiście tak było przez pierwsze lata. – Włożyliśmy w ten obiekt kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale kolejne problemy ze stanem technicznym zaczęły się mnożyć. Kapitalny remont miał kosztować w sumie ok. 200 tys. zł – wyjaśnia Eugeniusz Fick, prezes Fundacji Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II.

Dlatego też dwa lata temu fundacja zrezygnowała z prowadzenia obiektu i wypowiedziała miastu umowę dzierżawy. – Mieliśmy nawet inwestora, który chciał zająć się tym miejscem, ale sprawę skomplikował fakt, że byłoby to po pierwsze kosztowne przedsięwzięcie, a po drugie jest problem z położeniem tego budynku – mówi Eugeniusz Fick.

Chodzi o to, że ośrodek Borówka, choć należy do miasta Ruda Śląska, to położony jest na terenie Lasów Państwowych, a dodatkowo w granicach administracyjnych Mikołowa. I to właśnie Lasy Państwowe wystąpiły do miasta z wnioskiem o wyburzenie obiektu. – Ze względu na problem z własnością terenu oraz rezygnację z prowadzenia tego obiektu przez Fundację, uznaliśmy, że nie ma dla niego przyszłości i jesteśmy zmuszeni wyburzyć budynek oraz oczyścić teren, bo tego oczekują od nas Lasy Państwowe. Będzie to możliwe po uzyskaniu zgody ze strony Starostwa Powiatowego w Mikołowie – tłumaczy Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.