Spotkanie w Bykowinie
24-04-2013, 21:09 Sandra Hajduk
Z mieszkańcami Bykowiny spotkała się w środę prezydent miasta Grażyna Dziedzic. Było to ostatnie z serii wiosennych spotkań władz miasta z mieszkańcami. Następne, tradycyjnie już, odbędą się jesienią.
Na początku mieszkańcy zostali poinformowani o planowanych w tej dzielnicy inwestycjach. Dowiedzieli się między innymi, że ich inicjatywa budowy cmentarza przy ulicy Szpaków zostanie zrealizowana. W tym roku powstanie dokumentacja techniczna.
Zostanie zmodernizowany chodnik prowadzący do Gimnazjum nr 6. Ponadto planowany jest remont chodnika znajdującego się w obrębie ulicy 11 Listopada od szkoły do ulicy Siekiela po prawej stronie. Dodatkowo przeprowadzone zostaną remonty bieżące.
Zmniejszony zostanie teren Szkoły Podstawowej nr 4. Docelowo w tym miejscu ma powstać parking.
Najwięcej uwagi poświęcono jednak nowej "ustawie śmieciowej". Mieszkańcy pytali między innymi o to jaki koszt poniesie miasto za wprowadzenie jej w życie.
– Miasto nie może ponosić kosztów za tę ustawę. Ustawa jest tak skonstruowana, że za wywóz śmieci wprowadzono nie podatek, a opłatę. Tyle ile mieszkańcy płacą, tyle miasto może wydać – tłumaczyła prezydent.
Zgłoszono zły stan techniczny słupów oświetleniowych znajdujących się przy ulicy Sztolniowej. Pojawiły się także wnioski o wybudowanie parkingów. Padła propozycja by jeden z nich powstał naprzeciw poczty przy ulicy Gwareckiej 19.
– Tam gdzie mamy możliwość, to w ciągu ostatnich dwóch lat zrobiliśmy dużo. Mamy projekt dotyczący ul. Gwareckiej, ale potrzeba środków na jego realizację – tłumaczył Jacek Otrębski z Wydziału Dróg i Mostów rudzkiego Urzędu Miasta.
Zaapelowano także o uprzątnięcie terenu znajdującego się naprzeciwko galerii handlowej przy ulicy Górnośląskiej.
Pytano także o to, czy plany budowy spalarni śmieci w Rudzie Śląskiej są nadal aktualne. Prezydent przypomniała, że projekt sprzed kilku lat realizowany był przez Górnośląski Związek Metropolitalny. Ten jednak nie zdołał uzyskać wystarczających funduszy na realizację inwestycji.
– Są firmy chętne do budowy spalarni, ale musielibyśmy zadeklarować z góry określoną ilość śmieci i potem za tyle płacić. A segregacja wymuszona nową ustawą sprawi, że ilość śmieci do spalenia będzie malała – tłumaczyła prezydent. – Na dodatek żadna firma nie chce stawiać instalacji mniejszej niż na 150 tys. ton. A tak dużej spalarni po prostu nie potrzebujemy – dodała.
Komentarze