Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Spotkania w dzielnicach po raz 10!

25-03-2016, 09:52 admin

Ponad trzy tysiące zgłoszonych spraw i pięć tysięcy obecnych rudzian. To bilans dotychczasowych spotkań prezydent miasta z mieszkańcami. Już w kwietniu rusza 10 seria spotkań w poszczególnych dzielnicach Rudy Śląskiej. O czym będzie mowa w tym roku, rozmawiamy z prezydent miasta Grażyną Dziedzic.

- Przed nami dziesiąty sezon spotkań z mieszkańcami poszczególnych dzielnic miasta. Pani prezydent, czy ta formuła jeszcze się nie przejadła?

- Absolutnie nie! Te spotkania są mieszkańcom bardzo potrzebne. Również dla mnie są one bardzo ważne. Cenię sobie opinie mieszkańców, ich uwagi i pomysły. Uważam, że wyjście do ludzi i konfrontowanie tego, co robimy, z oczekiwaniami rudzian jest bardzo ważne. Nie ma nic gorszego, niż zarządzanie miastem zza urzędniczego biurka, bo wtedy zatraca się odpowiednią perspektywę i traci się z oczu rzeczywiste potrzeby i problemy mieszkańców. Oczywiście nie zawsze na tych spotkaniach jest „różowo”. Ale po to one są - każdy ma prawo przyjść i powiedzieć, co mu się podoba, a co nie. Jednych udaje mi się przekonać do moich racji, innych nie. Szanuję jednak wszystkie głosy mieszkańców – i te „za”, i te „przeciw”, bo tak zawsze wyobrażałam sobie dialog ze społeczeństwem. Niektóre problemy załatwiamy po spotkaniach „od ręki”. Naprawa pojedynczej dziury w chodniku czy jezdni to w zasadzie żaden problem. Gorzej jest z tematami, które wymagają dużych nakładów finansowych. Każdą zgłoszoną uwagę jednak notujemy i w miarę możliwości staramy się dopisać do kolejnych projektów budżetu.

- Budżet miasta jest „bohaterem” praktycznie każdego spotkania z mieszkańcami. W tym roku czego mogą spodziewać się mieszkańcy? Jakie inwestycje będą realizowane w Rudzie Śląskiej w najbliższym czasie?

- No cóż! Budżet miasta jest najważniejszym dokumentem, który decyduje o naszych dochodach i wydatkach, w tym również o inwestycjach, dlatego nie ma co się dziwić, że mówimy o nim na spotkaniach najwięcej. W tym roku na inwestycje wydamy ponad 109 mln złotych. Najwięcej z nich będzie dotyczyło budowy nowych dróg. Na ten cel zarezerwowaliśmy około 60 mln zł. Najważniejszym przedsięwzięciem drogowym będzie oczywiście budowa kolejnych etapów trasy N-S, która ma połączyć autostradę A4 z Drogową Trasą Średnicową. Prace budowlane, które się obecnie toczą, są bardzo zaawansowane. Zgodnie z umową powinny się zakończyć w czerwcu przyszłego roku, ale wykonawca znacznie wyprzedził harmonogram robót. Dlatego całkiem możliwe, że ten odcinek uda się ukończyć jeszcze w tym roku. Chcemy również w tym roku rozpocząć budowę kolejnego fragmentu tej kluczowej trasy - od ulicy Bukowej do ulicy Kokota. Na to przedsięwzięcie staramy się o środki unijne. W kwietniu ma się rozstrzygnąć konkurs w tej sprawie. Gra idzie o wysoką stawkę, bo dotacja, o którą się staramy, to prawie 136 mln zł. Walczymy o to, żeby te pieniądze wróciły do budżetu miasta.

- Budowa trasy N-S to nie jedyna inwestycja, która ma być finansowana ze środków unijnych. W tegorocznym budżecie jest ich zdecydowanie więcej?

- Tylko w pierwszych dwóch miesiącach tego roku złożyliśmy wnioski o dofinansowanie czterech inwestycji. Wśród nich jest wspomniana już realizacja trasy N-S, a także wykonanie Traktu Rudzkiego, czyli rekreacyjnego „łącznika” pomiędzy Nowym Bytomiem a Wirkiem, oraz dwa projekty dotyczące budowy oświetlenia. Poza tym będziemy starać się o dofinansowanie do inwestycji w odnawialne źródła energii. Nie będę tu wymieniała wszystkich przedsięwzięć, na które będziemy składać wnioski o dofinansowanie. Powiem tylko, że w sumie z aktualnej perspektywy unijnej chcemy pozyskać ponad 320 mln zł. Przypomnę, że to jest trzyletni budżet inwestycyjny Rudy Śląskiej. Oprócz środków unijnych staramy się też o środki ministerialne. Tak jest na przykład w przypadku mostu przy ul. Piastowskiej, kompleksu boisk w parku „Strzelnica”, sali gimnastycznej przy „czternastce” w Bielszowicach, boiska lekkoatletycznego przy ul. Czarnoleśnej, czy też czterech torów rowerowych.

- Czy te inwestycje są w stanie zatrzymać mieszkańców w Rudzie Śląskiej, albo też ściągnąć osoby z innych miast?

- Całkowicie zjawiska migracji nie da się zatrzymać. Zawsze znajdzie się ktoś, kto postanowi zamieszkać w innym miejscu. Ale musimy zrobić wszystko, by liczba mieszkańców utrzymywała się na tym samym poziomie. Dlatego działamy wielotorowo. Infrastruktura drogowa, oświatowa czy sportowo-rekreacyjna jest bardzo ważna. Poza nią musimy jednak tworzyć jeszcze odpowiednie warunki mieszkaniowe do osiedlania się w Rudzie Śląskiej. Przypominam, że w ubiegłym roku wystartowaliśmy z programem wspierania budownictwa jednorodzinnego. Jest on bardzo korzystny dla osób, które nie mają własnej działki pod budowę domu.

- A jakie trzeba spełniać warunki, żeby skorzystać z tego programu?

- Przede wszystkim trzeba wziąć udział w przetargu. Osoba, która zaproponuje nam najkorzystniejszą cenę, otrzyma działkę w użytkowanie wieczyste. Jeżeli w ciągu trzech lat od podpisania umowy wybuduje na tej nieruchomości dom i w nim zamieszka, to będzie mogła wykupić ziemię za jedną czwartą ceny rynkowej.

- Program się sprawdza?

- To był strzał w dziesiątkę! W poprzednim roku zainteresowanie tymi działkami było bardzo duże. W obecnym roku będzie jeszcze większe, ponieważ wystawiane działki będą bardzo atrakcyjne.

- Nie każdego stać jednak na budowę domu. Co ma Pani do zaproponowania mniej zamożnym?

- Przede wszystkim chcemy wybudować około 100 mieszkań komunalnych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Miały by one powstać w Rudzie przy ul. Bankowej, na Wirku przy ul. Dąbrowskiego oraz w Goduli przy ul. Szyb Zofii. Ta ostatnia lokalizacja jest jeszcze pod znakiem zapytania, bo pod uwagę brane są jeszcze działki w Orzegowie. Równolegle prowadzimy rozmowy z trzema firmami, które chcą wybudować te mieszkania. Założenie jest takie, że my przekażemy działki pod budowę, a roboty budowlane zostaną opłacone „z kieszeni” wykonawcy. Dzięki temu nie będziemy musieli spłacać kosztownych kredytów. Będziemy jedynie przez jakiś płacić tzw. „opłatę za dostępność”. To rozwiązane jest dla nas o tyle korzystne, że po zakończeniu umowy mieszkania przejdą na własność miasta. Dodatkowo w mieście powstaną kolejne TBS-y. Tym sposobem 100 mieszkań powstanie przy ul. Czempiela, a 44 przy ul. Tomanka. Liczymy na to, że do tych lokali przeprowadzi się część rodzin, które aktualnie wynajmują od miasta mieszkania komunalne. W ten sposób zwolnione zostałyby mieszkania z zasobu miasta i skróciłaby się kolejka oczekujących.

- Żeby w mieście żyło się dobrze, potrzeba jednak nie tylko nowych mieszkań, ale również pracy. Jak Ruda Śląska radzi sobie z aktualną, nie najlepszą przecież, sytuacją gospodarczą?

- W Rudzie Śląskiej mamy od lat niskie bezrobocie – jest ono niższe od średniej wojewódzkiej i krajowej. Ze statystyk wynika, że w naszym mieście bez pracy pozostaje około 7 proc. mieszkańców. Tymczasem średnia wojewódzka wynosi około 8,5 proc., a krajowa ponad 10 proc. Sprowadzamy do miasta kolejnych inwestorów, żeby ofert pracy było jak najwięcej. Staramy się też o włączenie terenów przy ul. Chorzowskiej i Lompy w Nowym Bytomiu do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Tak samo planujemy zrobić z terenami dotyczącymi nieruchomości po byłej kopalni Polska-Wirek. Obecnie są one w użytkowaniu wieczystym Kompanii Węglowej, ale prowadzimy rozmowy w tej sprawie. Chcielibyśmy zresztą kompleksowo rozwiązać problem terenów pokopalnianych. Przygotowujemy specjalny apel do premier Beaty Szydło o przekazanie samorządom terenów, które są niezwiązane z wydobyciem węgla. Kopalnie mają z tego tytułu tylko koszty. Miasta mogłyby je zaś wykorzystać pod przyszłe inwestycje, które generowałyby nowe miejsca pracy. Ten pomysł doskonale się sprawdził w Gliwicach, gdzie na terenie dawnej kopalni Gliwice powstały tzw. Nowe Gliwice, gdzie działają nowoczesne firmy z branży IT. Chcemy wykorzystać te dobre wzorce również w naszym mieście. Do tego potrzebna jednak będzie „specustawa”. Liczymy na to, że rząd poprze naszą inicjatywę. Ze swojej strony deklarujemy chęć uczestnictwa w pracach nad projektem ustawy. Podejrzewam, że podczas wiosennych spotkań z mieszkańcami ten temat niejednokrotnie będzie „wypływał”. Wiadomo bowiem, że rząd planuje połączenie kopalni „Pokój” z kopalnią „Bielszowice”, a w ten sposób w mieście pojawią się nowe tereny do zagospodarowania.

- Na zakończenie proszę jeszcze powiedzieć, czego Pani się spodziewa po tej serii spotkań?

- Spodziewam się tego co zawsze, czyli dobrych rozmów o Rudzie Śląskiej. Zawsze powtarzałam, że jak komuś leży na sercu dobro jego dzielnicy, to przychodzi na spotkanie i rozmawiamy. To nie jest tak, że przedstawiam plany miasta i na tym kończymy. Mieszkańcy chętnie dzielą się swoimi opiniami, uwagami, zgłaszają interwencje i sprawy, którymi powinniśmy się zająć. I nieważne czy to są wielkie czy też małe sprawy. Każda jest ważna. Liczę jak zawsze na merytoryczną rozmowę, tak jak było to do tej pory. Spotkania są organizowane po raz 10, a 3 tys. zgłoszonych do tej pory spraw robi wrażenie. Wiem, że jest jeszcze wiele do zrobienia, ale idziemy w bardzo dobrym kierunku. Działam dla mieszkańców i z mieszkańcami, liczę więc na ich obecność. Do zobaczenia w poszczególnych dzielnicach!


Komentarze


25-03-2016, 12:53
yahu pawul napisał(a):

... NO 3 TYS. ZGŁOSZONYCH SPRAW I PONAD 5000 LUDZI NA SPOTKANIACH TO RACZEJ ŻADNE DANE !! Pytanie jest co z tych 3000 spraw załatwiono i ilu z tych 5000 jest zadowolonych ????? Coś mi się wydaje że niewiele ... Co ??

25-03-2016, 12:49
yahu pawul napisał(a):

doczekać się nie mogę - zapytam o ohydne kłamstwo prezydent opisane tutaj: http://rudaslaska-ruda-slaska.blogspot.com/p/blog-page.html - - - - - - - >> zapytam też o spaprany przez byłego prezydenta Andrzeja Stanię na maxa tzw. "rynek" - sprawa opisana tu: http://rudaslaska-ruda-slaska.blogspot.com/p/rynek-fryna-nowy-bytom-ruda-slaska.html - - - - - - >> zapytam też o główny park w dzielnicy oraz o zaniedbany na maxa park na tyłach MCK - - - - - >> zapytam też o debliny ruch na ul. Kościuszki czy zniszczony kawałek ul. Wojska Polskiego - opisane tu: