Śmieciowe Mount Everest
04-08-2015, 09:10 Magdalena Szewczyk
Jeden z mieszkańców Rudy Śląskiej podczas rodzinnej przejażdżki rowerowej przeraził się tym, co zobaczył. W pobliżu granicy Rudy z Zabrzem trafi ł na wielką górę odpadów. – Po skręceniu w prawo z ulicy Chudowskiej (od strony autostrady A-4 – Obwód Utrzymania Autostrady Kończyce – na granicy Zabrza i Rudy Śląskiej) przed rzeką Kłodnicą na terenach zielonych naszym oczom ukazała się wielka góra gumy, plastiku – trudno to określić – zainterweniował Maciej Pinkowicz.
– Wygląda to tak, jakby ktoś podjechał tam wielkim tirem i wyrzucił na środku drogi kilkadziesiąt ton gumy. Po przejechaniu kolejnych kilkunastu metrów naszym oczom ukazała się kolejna góra – tym razem normalnych śmieci komunalnych. Zapach jest nie do zniesienia – a przy obecnych upa- łach podejrzewam, że może to stanowić realne zagrożenie. Kilka metrów dalej znajduje się kolejna – tym razem dwa razy większa – góra gumy i taśm gumowych – wyjaśnia pan Maciej. – Za bezczelność i tupet, osoby, które tego dokonały, powinny zostać ukarane. To nie jest mała kupka śmieci w lesie, lecz kilkadziesiąt ton odpadów – dodaje.
Postanowiliśmy interweniować w tej sprawie w Urzędzie Miasta. – Po otrzymaniu informacji w sprawie odpadów składowanych na granicy Rudy Śląskiej i Zabrza, funkcjonariusze rudzkiej straży miejskiej dokonali wizji w terenie. Okazało się, że odpady zalegają na terenie Zabrza. W związku z tym o sprawie poinformowano tamtejszy magistrat – wyjaśnia Krzysztof Piecha, naczelnik Wydziału Komunikacji Spo- łecznej i Promocji Miasta UM Ruda Śląska.
Komentarze