Śmieci w praktyce
18-07-2013, 09:51 Sandra Hajduk
Stworzenie nowych harmonogramów wywozu śmieci, dostarczenie kubłów i worków – to tylko niektóre obowiązki nałożone na konsorcjum firm, które wygrało przetarg i od 1 lipca według nowych zasad odbiera śmieci z terenu miasta. Jak w Rudzie Śląskiej poradzono sobie ze śmieciową rewolucją?
– Mieszkam na ulicy 1 Maja na Halembie i moje śmieci zostały odebrane zgodnie z planem. Wygląda na to, że śmieciowa rewolucja się udała – mówił dzwoniący do redakcji pan Jan.
Nie wszędzie jednak mieszkańcy są zadowoleni.
– Niestety nikt nie przewidział tego, że od momentu rozstrzygnięcia przetargu, później podpisania umowy, do wejścia w życie nowych rozwiązań będzie aż tak mało czasu. W związku z tym pojawiają się różnego rodzaju problemy. Dotyczą one zarówno rozstawienia wszystkich pojemników na odpady, jak i dostarczenia worków do selektywnej zbiórki, itd. – tłumaczy Sławomir Ochliński, członek zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych van Gansewinkel.
Gdzie jest śmietnik?
Jednym z głośniejszych przypadków była ulica Kubiny. Tam zabrakło kubłów na śmieci. Mieszkańcy odpady pozostawili w wiacie śmietnikowej.
– Część firm spoza Rudy Śląskiej, które nie wygrały przetargu, zabrała kontenery i nas o tym nie powiadomiła. W związku z tym był taki moment, że kontenerów w tych miejscach nie było – wyjaśnia Ewa Wyciślik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
– Powoli sytuacja zaczyna się uspokajać. Myślę, że w najbliższym czasie dostarczymy resztę pojemników. Zostały nam do rozstawienia przede wszystkim pojemniki na selektywnie zbierane odpady – mówi Grzegorz Domagała, prezes PUK-u. Chociaż PUK zamówił kubły w lutym i miał je otrzymać w czerwcu, to tak się nie stało, gdyż zapotrzebowanie na śmietniki jest tak duże, że producent nie nadąża z ich wytwarzaniem.
Mieszkańcy nie muszą się także martwić o to, że do śmietnika będą musieli pokonać długą drogę.
– Administratorzy spółdzielni mieszkaniowych dali nam wykaz miejsc, w których chcieliby, aby pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów zostały ustawione. Będziemy to sukcesywnie realizować, tak by mieszkańcy nie mieli do tych miejsc za daleko – zapewnia Ewa Wyciślik.
A co z workami?
Wiele pytań dotyczyło worków na odpady, które do dnia wejścia w życie nowej ustawy nie zostały dostarczone na niektóre posesje.
– Worki sukcesywnie są i będą rozwożone. Z pewnością dotrą do każdej posesji – uspokaja Ewa Wyciślik.
Śmieci nieodebrane na czas
Pojawiły się także sygnały, że z niektórych miejsc śmieci nie zostały odebrane na czas.
– Śmieci zalegają na Orzegowie już od trzech tygodni. Unosi się straszny smród i lata tu mnóstwo much – mówi pani Ewelina, mieszkanka ulicy Bytomskiej.
– Dostajemy takie sygnały. Na bieżąco na nie reagujemy. Aktualnie są to już jednak sporadyczne przypadki – podkreśla Ewa Wyciślik.
Problemy powodem podwyżki?
Jak nas zapewniono, w związku z utrudnieniami, rudzianie nie muszą się martwić o to, że już w przyszłym miesiącu dostaną podwyżkę za niesegregowanie odpadów. Jak podkreślają bowiem twórcy systemu, potrzebny jest czas na to, by proces odbioru odpadów nabrał płynności.
– Zdajemy sobie sprawę z utrudnień, jakie obecnie mają miejsce. Damy wszystkim czas na przystosowanie się do nowej rzeczywistości, stąd też w najbliższym czasie nie będziemy naliczać wyższych stawek. Mam nadzieję, że wszyscy nauczymy się i polubimy segregację i nie będzie potrzeby wprowadzania podwyższonej opłaty – deklaruje Ewa Wyciślik.
Komentarze