Śladami historii
25-09-2014, 12:46 Dominika Kubizna
Powiedzenie Roberta Bressona mówi Fotografując staraj się pokazać to czego bez ciebie, nikt by nie zobaczył. Ta myśl przyświecała również twórcom nowego albumu o sanktuarium św. Józefa w Rudzie Śląskiej, którymi byli Łukasz Dykta, Szymon Michna oraz Klaudia Walczak. Praca nad publikacją zajęła prawie cztery lata, a pierwsze spotkanie z nią odbyło się w środę, 24.10. w Muzeum Miejskim im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej.
Zjawiło się na nim wielu dostojnych gości, w tym hrabia Nikolaus Graf von Ballestrem, potomek mecenasów budowli. - Kościół św. Józefa ma dla naszej rodziny szczególne znaczenie. Fakt, że w krypcie tej świątyni spoczywają członkowie dwóch pokoleń naszego rodu, stanowi to miejsce nie tylko centrum korzeni naszej rodziny, ale również pewnego rodzaju geograficzne centrum, z którego się wywodzimy – powiedział hrabia.
Nawiązując do włosko-niemieckich korzeni fundatorów, rodu Ballestremów sanktuarium nosi w swojej architekturze znamiona bazyliki San Lorenzo di Campo Verano w Rzymie, a także nadreńskich świątyń romańskich. Obecnie kustoszem kościoła św. Józefa jest proboszcz-dziekan, ks. Adam Brzyszkowski, od którego wyszła inicjatywa stworzenia albumu: - Pewnego dnia poszedłem do archiwum, zastając tam stosy dokumentów spowitych kurzem. Zastanawiałem się jak uchronić je od zniszczenia i pomyślałem o przygotowaniu pamiątkowego albumu. Ucieszyłem się, gdy moja propozycja spotkała się z przychylnością, zarówno publicystów, jak i Urzędu Miasta.
Redaktorami książki zostali: Tadeusz Bartoszek, Paweł Koptoń, Marian Hajduk, Krzysztof Gołąb oraz Klaudia Piksa. - W czasie przeglądania archiwalnych dokumentów, natknęliśmy się na przedwojenną informację zobowiązującego rudzkiego proboszcza do wybudowania kościoła na Rudzie Południowej w miejscu dzisiejszej Starej Piecowni i sklepu „Kaufland”. II wojna światowa spowodowała zaniechanie tych planów. Była to tylko jedna z wielu napotkanych przez nas ciekawostek – skomentował Krzysztof Gołąb.
Komentarze