Ścieżka rowerowa usłana problemami

07-03-2018, 10:25 Joanna Oreł

Wraca sprawa separatorów oddzielających jezdnię od ścieżki rowerowej przy ulicy Piłsudskiego w Kochłowicach. W styczniu odpadły one od nawierzchni, tworząc niebezpieczny slalom dla rowerzystów. W magistracie zapewniono, że ścieżka została uporządkowana.

– Te separatory to tylko problem. I to od kilku lat. Albo odpadają, albo ścieżka jest brudna i zimą zaśnieżona, bo pług je omija. To wszystko sprawia, że mamy ścieżkę, którą rowerzyści wolą omijać – zgłasza pan Ludwik, mieszkaniec Kochłowic. – Zamontowanie separatorów to efekt decyzji, jaką podjęto na etapie prac projektowych. Ze względu na to, że ścieżka rowerowa została wydzielona bezpośrednio z jezdni, postanowiono w szczególny sposób zabezpieczyć pas rowerowy i fizycznie oddzielić rowerzystów od pozostałych pojazdów. Należy wspomnieć, że pasy rowerowe przy ul. Piłsudskiego są oddzielone oznakowaniem poziomym, zgodnie z obowiązującymi przepisami – tłumaczy Krzysztof Piecha, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.

Na razie jednak ścieżka w Kochłowicach została uporządkowana. – Uszkodzone separatory oddzielające pasy ruchu dla rowerów od jezdni ulicy Piłsudskiego sprzątane są na bieżąco. Sprzątanie polega na demontażu uszkodzonych elementów oraz wywozie całkowicie zniszczonych separatorów – tłumaczy Krzysztof Piecha.

Dodajmy także, że na razie niemożliwa jest zmiana oznakowania, bo powstało ono w ramach inwestycji, współfinansowanej z funduszy unijnych, dlatego też separatory muszą pozostać na ul. Piłsudskiego do 2022 roku.