Radni na „tak”
03-07-2019, 11:04 Joanna Oreł
Po raz drugi od momentu objęcia stanowiska prezydent Grażyna Dziedzic otrzymała absolutorium za wykonanie budżetu. 15 radnych głosowało „za”, a 8 wstrzymało się od głosu. Oprócz tego radni przyjęli sprawozdanie finansowe za 2018 rok, a także udzielili Grażynie Dziedzic wotum zaufania po zapoznaniu się z raportem o stanie miasta. O tym, jaki to był rok oraz w jakim kierunku zmierza nasze miasto, rozmawiamy z prezydent miasta.
– Spodziewała się Pani, że otrzyma absolutorium? To chyba zaskoczenie, kiedy po siedmiu latach część radnych zmieniła zdanie i zagłosowała na ,,tak”...
– Oczywiście, było to dla mnie duże zaskoczenie, bo słyszałam o innych planach ze strony radnych. Dlaczego zagłosowali inaczej? Wszyscy słyszeliśmy na sesji oświadczenie klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy postanowili udzielić mi kredytu zaufania. Bardzo się cieszę z takiej deklaracji. Jestem bezpartyjnym samorządowcem i działam ponad podziałami, dla miasta i jego mieszkańców. Niemniej jednak wykonanie budżetu w 2018 roku było na bardzo wysokim poziomie, więc radni nie mieli tak naprawdę merytorycznych powodów, żeby nie głosować za udzieleniem absolutorium. Podobnie zresztą było w latach ubiegłych i mieszkańcy to widzą, a niektórzy radni niestety nie.
– Co było dla Pani największym wyzwaniem, jeżeli chodzi o ubiegły rok i jakie inwestycje uważa Pani za najistotniejsze?
– Najważniejszym zadaniem z pewnością było przygotowanie dokumentacji budowy czwartego odcinka trasy N-S. Będzie to najbardziej skomplikowany etap tej drogi. Po pierwsze ze względu na występujące w rejonie Wirku oraz Bielszowic szkody górnicze. Po drugie w ramach tego odcinka powstanie aż 13 obiektów inżynierskich. Kolejnym wyzwaniem był dla nas przetarg na zagospodarowanie odpadów komunalnych, ponieważ pod koniec ubiegłego roku radni nie zgodzili się na podniesienie „opłaty śmieciowej”, a tymczasem w budżecie miasta nie było zabezpieczonych środków na pokrycie kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi, które ciągle rosną. To sprawiło, że całe postępowanie znacznie się wydłużyło. Równocześnie jednak nie brakowało inwestycji, którymi możemy się pochwalić. Mam tutaj na myśli na przykład adaptację dworca kolejowego w Chebziu na Stację Biblioteka. W kwietniu obiekt ten został wyróżniony w konkursie „Zabytek zadbany” w kategorii „Adaptacja obiektów zabytkowych”. Również rewitalizacja pocynkowej hałdy w Wirku, zrealizowana w ramach międzynarodowego projektu Lumat, stanowi modelowy przykład rozwiązań z zakresu zagospodarowania miejskich przestrzeni. To dla nas nobilitacja, że możemy wyznaczać trendy i to w tak ważnej dziedzinie, jak zagospodarowanie terenów poprzemysłowych. Zmodernizowaliśmy także kolejne drogi gruntowe w naszym mieście oraz wybudowaliśmy rondo u zbiegu ulic Wolności, Magazynowej i Brańskiego. Natomiast obecnie trwa przebudowa ulicy Piastowskiej. W ten sposób do 2020 roku sieć dróg w Rudzie Śląskiej będzie na naprawdę wysokim poziomie. Cały czas modernizujemy także oświetlenie miasta, właśnie staramy się o kolejne 13 mln zł dofinansowania na ten cel. To najważniejsze przykłady, wykonaliśmy w ubiegłym roku około 130 inwestycji, więc nie sposób ich wszystkich wymienić.
– A czego nie udało się zrobić?
– Musieliśmy zrezygnować z wybudowania w naszym mieście oceanarium, bo niestety rozmowy z kluczowym inwestorem nie przebiegły po naszej myśli i konkurs zakończył się bez rozstrzygnięcia. Z czego to wynika? My zapewniliśmy, że wykonamy infrastrukturę niezbędną do funkcjonowania tego obiektu, ale potencjalny inwestor oczekiwał od nas, że „weźmiemy na siebie” ciężar dofinansowywania działalności mającego powstać oceanarium. Nie zgodziłam się na to, ponieważ nie chcę, by powtórzyła się sytuacja jak z Aquadromem. To przedsięwzięcie byłoby zbyt ryzykowne pod względem finansowym. Nie udało się także zrealizować kilku inwestycji z budżetu obywatelskiego, ale to z kolei wynika z tego, że firmom wykonawczym brakuje rąk do pracy. Na szczęście w tym roku powoli się to zmienia.
– Z oceanarium wprawdzie się nie udało, ale wygląda na to, że z rewitalizacją wielkiego pieca hutniczego historia potoczy się inaczej… –
Wiele na to wskazuje. 96 pracowni architektonicznych zgłosiło się do ogłoszonego przez nas konkursu na koncepcję zagospodarowania Wielkiego Pieca na cele turystyczne i kulturalne. Opracowania studialne zostaną złożone we wrześniu, a rozstrzygnięcie konkursu planujemy na grudzień tego roku. Po wybraniu zwycięzcy, wykonana zostanie dokumentacja techniczna. Zresztą zamierzamy całkowicie przekształcić centrum Nowego Bytomia i sam rynek. Jednym z elementów koncepcji będzie utworzenie Śląskiego Teatru Impresaryjnego w miejsce Miejskiego Centrum Kultury, co stanie się faktem za sprawą uchwały podjętej na ostatniej sesji Rady Miasta. Mieszkańcy potrzebują takiej instytucji i są zainteresowani kulturą na najwyższym poziomie, a oferta tej instytucji będzie naprawdę ciekawa, ponieważ będzie ona łączyła cechy profesjonalnego teatru oraz nowatorskiego centrum animacji kulturalnej (więcej str. 10 – red.). Teraz zamierzamy pracować nad koncepcją utworzenia strefy smaków. Z kolei by rozwiązać problem brakujących miejsc postojowych, planujemy budowę parkingu przy ulicy Grochowskiej. Jak więc widać, cały czas stawiamy na rozwój i analizowanie tego, co należałoby jeszcze zmienić.
Komentarze