Radni kontynuowali obrady
01-09-2015, 18:09 Joanna Oreł
Zakończyła się kolejna sesja Rady Miasta. Radni kontynuowali podjęte w ubiegły czwartek obrady. Dyskutowano m.in. na temat przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przy ulicy Sportowców w Bielszowicach oraz przy ulicy Bujoczka w Rudzie. Ponadto powiększono skład Komisji Budżetu i Przedsiębiorczości. Kontynuowano także temat inwestycji w Parku Kozioła oraz nieprzyjemnych zapachów roztaczających się po Nowym Bytomiu.
W obowiązującym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego tereny przy ul. Sportowców to własność klubu sportowego Zgoda, które oznaczone są symbolem U51 (teren sportu i rekreacji). Wniosek skierowany do prezydent miasta dotyczył wyznaczenia terenów pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i wielorodzinną oraz terenów sportu i rekreacji. Podczas sesji radna Katarzyna Korek sprzeciwiała się tym zmianom, argumentując, że zebrano ok. 300 podpisów mieszkańców, którzy mają podobne zdanie.
Nie podzielali tego jednak inni radni, w tym Andrzej Stania. – Jeżeli ktoś w Rudzie Śląskiej jest za sportem, jeżeli mieszkańcy Bielszowic są za sportem, to powinni wiedzieć, że klub Zgoda od dziesięcioleci tworzy sport w Rudzie Śląskiej i gdyby wiedzieli pod czym rzeczywiście się podpisują, to w życiu nie podpisaliby się pod tym – stwierdził radny Stania. – Klub Zgoda to stowarzyszenie, które nie może korzystać z pieniędzy unijnych – twardych, czy miękkich. Musi samodzielnie borykać się ze swoimi problemami i szukać pieniędzy na utrzymanie. Mamy ich w tym nie wspierać?
Głos w sprawie zabrał także Krystian Mrochen, prezes KS Zgoda. – Nasze boisko nie jest tak atrakcyjnie położone jak innych klubów – Wawelu, Uranii, czy Grunwaldu, gdzie można powiesić reklamy. My się bijemy o takie wpływy, ale mamy bardzo małe korzyści. Dlatego chcielibyśmy sprzedać działki, które są nieużytkowane od ok. 20 lat – argumentował Mrochen.
Radna Katarzyna Korek zapytała z kolei o zadłużenie klubu sportowego. – My dzisiaj podejmujemy decyzję o zmianie w planie zagospodarowania przestrzennego i podziału obiektu składającego się z różnych hipotek. Nie mamy pewności, czy ten cały obszar nie zostanie podzielony na połówki. Na tej, na której będzie można coś wybudować i na tej pod przeznaczenie sportu i rekreacji – dzieliła się swoimi obawami radna Korek.
Ustosunkował się do nich wiceprezydent Krzysztof Mejer. - To nie jest klub miejski, a my nie jesteśmy właścicielami tego klubu. W jaki więc sposób możemy ingerować w działalność klubu, który ma takie problemy? Oni starają się, by nasza młodzież się rozwijała, a my zaczynamy bawić się w komisję śledczą i zajmujemy się rozliczaniem działalności klubu - skomentował wiceprezydent.
Z kolei drugi wiceprezydent, Michal Pierończyk podkreślał, że podjęcie uchwały to dopiero początek, jeżeli chodzi o przekwalifikowanie terenu. Procedura ta bowiem może potrwać przez kilka miesięcy. Ostatecznie w głosowaniu nad projektem uchwał wzięło udział 21 osób. Za głosowało 15 osób, 6 osób wstrzymało się od głosu.
Radni pozytywnie przegłosowali także projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Wiktora Bujoczka. Są to działki będące w użytkowaniu m.in. przez schronisko TOZ Fauna oraz fundację Zamek Chudów. Pierwsza z nich z wnioskiem zgłosiła się ze względu na to, że w sąsiedztwie ma zamiar stworzyć cmentarzysku dla czworonogów. Z kolei fundacja Chudów chce odtworzyć teren po dawnym domu Karola Goduli i rozpocząć tam działalność muzealną, naukową, a w przyszłości być może także hotelową i gastronomiczną.
Pod koniec wtorkowej sesji do składu Komisji Budżetu i Przedsiębiorczości włączono radną Dorotę Tobiszowską, która od początku kadencji aktywnie uczestniczy w jej obradach. Z kolei w punkcie dotyczącym interpelacji wrócono do sprawy renowacji Parku Kozioła. Radni mają bowiem wątpliwości, co do dbałości w realizji tej inwestycji. Dlatego też na czwartek na godz. 15 zarządzono wyjazdowe posiedzenie połączonych Komisji Budżetu Przedsiębiorczości oraz Infratruktury i Rozwoju Miasta. Poruszono także kwestię nieprzyjemnych zapachów, które od miesięcy roztaczają się po centrum Nowego Bytomia. Wiceprezydent Krzysztof Mejer zapowiedział, że lada dzień m.in. przy posesjach na ul. Mieszka I stanie supernowoczesny samochód przeznaczony do pomiarów hałasu i badania zapachów.
Komentarze