Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Pożegnanie legendy

08-11-2013, 15:25 Robert Połzoń

Legendarny piłkarz Ruchu Chorzów i reprezentacji polski - Gerard Cieślik został dziś pochowany na chorzowskim cmentarzu przy ulicy Granicznej. Wczoraj przy ulicy Cichej, podczas czuwania, wybitnego piłkarza Niebieskich pożegnało cztery tysiące osób. „Nie mówimy „żegnaj”, mówimy „do zobaczenia!” - mówił w trakcie specjalnej adoracji odbywającej się na murawie stadionu ks. Mirosław Friedrich.


Świeć Panie nad duszą Gerarda Cieślika. Nie ma już takich piłkarzy na świecie jak on. Rzadko już dziś można spotkać zawodników dla których najważniejsza jest zwykła uczciwość- mówi Pan Piotr, wieloletni kibic Niebieskich.


Ta śmierć mocno wstrząsnęła środowiskiem piłkarskim w Polsce. Hołd wielkiemu piłkarzowi oddano także w Rudzie Śląskiej.


Ci najbardziej wtajemniczeni mówili do niego „Gienek”. Znawcy futbolowych tematów nazywali „Mały łącznik”. Miał zaledwie 163 cm wzrostu, ale na boisku, podobnie jak w życiu nie miał sobie równych. Zawsze starał się łączyć, nigdy nie dzielił. Niezależnie od tego kto jakie prezentował poglądy i jakie barwy klubowe nosił. Co nie przeszkadzało mu darzyć wielką miłością Śląsk i swój klub, jakim był Ruch Chorzów - wspominała w trakcie ostatniej sesji Barbara Wystyrk-Benigier, Przewodnicząca Komisji Sportu i Kultury Fizycznej Rady Miasta Ruda Śląska i dodała: - Mógł zarabiać wielkie pieniądze, gdzie indziej. Mógł czerpać korzyści ze swojego dorobku sportowego daleko stąd. Jednak zawsze odmawiał. Kiedy, w prywatnej rozmowie pytałam go, dlaczego nie zdecydował się przejść do Legii Warszawa on żartobliwie odpowiadał - Wiesz oni by mnie tam nie rozumieli.


Msza żałobna odbyła się w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chorzowie-Batorym. Na uroczystościach pojawiło się wiele ważnych osobistości. Podczas pogrzebu złożono wiązanki od Rady Miasta i mieszkańców Rudy Śląskiej oraz od prezydent Grażyny Dziedzic.


Gerard Cieślik był piłkarzem Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski. Kończąc karierę miał na koncie 167 goli strzelonych dla Niebieskich w ekstraklasie. Zmarł w niedzielę (3 listopada) mając 86 lat.


Komentarze


09-11-2013, 12:12
przygnębiony rudzianin napisał(a):

Ogromny żal rozrywa serce ! Odszedł wspaniały-wybitny sportowiec,legendarny piłkarz,wspaniały Slązak,najwyższy patriota swojej "małej ojczyzny" = Chorzowa i "dużej ojczyzny" = Sląskiej ziemi,człowiek szlachetnego serca,człowiek szalenie skromny !! Zegnaj Gerard ! Wróciły wspomnienia -przyszedłeś do mnie z delegacją "ukochanego na zawsze" Ruchu,aby pomóc w otrzymaniu mieszkania zawodnikowi kadry Ruchu i reprezentacji - w 1991 roku - wszystkim można było odmówić lecz nie tobie !! Po 7 dniach otrzymał wymarzone mieszkanie w wymarzonym mieście - w Tychach !! (oczywiście etycznie,zgodnie z literą prawa) Spij spokojnie przyjacielu,"ten u góry" zadba byś i "tam" był szanowany jak na naszym ziemskim padole !! WIELKI,DOBRY BYL Z CIEBIE CZLOWIEK ...Zal rozrywa serce..

08-11-2013, 17:05
~niebieski napisał(a):

"Panie Gerardzie, jak już bydziecie u Ponboczka, jak już pogrocie sie w szkata z ks. Gymbałom, z trenerem Jezierskim. Jak już obgodocie te wszystkie szpile na Ruchu z Ernestem Wilimowskim, Jurkiem Wyrobkiem, Heńkiem Duszą i z tymi wszystkimi, których z nami nie ma, to porzykejcie tam za nos, żeby nom sie tu powodziło. A my porzykomy za Wos, byście w bożym Królestwie Niebieskim mogli spyndzić cało wieczność. Panie Gerardzie, nie mówimy "żegnaj", mówimy "do widzynia"