Pożar w przedszkolu
20-03-2013, 17:15 Sandra Hajduk
Kłęby dymu unosiły się dzisiaj z Klubu Malucha i Zespołu Wychowania Przedszkolnego "Miodowa Chatka" w Rudzie Śląskiej Halembie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń zapaliło się tam pomieszczenie piwniczne.
- W pożarze nikt nie ucierpiał. Dzieci zostały ewakuowane z budynku jeszcze przed przyjazdem Straży Pożarnej - mówi Klaudiusz Cop, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej.
- Badanie biegłego sądowego z zakresu ochrony przeciwpożarowej wykazało, że pożar powstał w wyniku przypadkowego zaprószenia, a nie z przyczyn nieprawidłowej eksploatacji budynku. Nie udało się ustalić przyczyny zaprószenia, ale na szczęście ogień pojawił się tylko w części piwnicznej budynku znacznie oddalonej od miejsca gdzie przebywały dzieci. Wszystkie 21 dzieci oraz pięciu opiekunów sprawnie ewakuowano jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. W czasie ewakuacji dzieci nie przebywały w strefie gazów i dymów. Jednak w trosce o zdrowie wychowanków poprosimy rodziców dzieci przebywających w tym czasie na terenie obiektu o poddanie się nieodpłatnemu standardowemu badaniu lekarskiemu. Po uporządkowaniu nieznacznych szkód przy wejściu do przedszkola powinniśmy wrócić do pracy już w poniedziałek. Generalnie pomieszczenia parteru i piętra nie uległy zniszczeniu - powiedziała Dorota Ludynia, dyrektor i właścicielka przedszkola.
kika napisał(a):
Ela, polecam w 100% wspaniali wychowawcy, wspaniała opieka, dzieciaczki zadowolone:)
Ela napisał(a):
Chciałam tam wysłać mojego małego brzdąca do maluszków na popołudniowe zajęcia. Polecacie??? Jak nauczyciele, opiekunki kogo polecacie?
mama napisał(a):
Moje dziecko tam chodzi. Serdeczne podziękowania i wyrazy szacunku dla Pani Dyrektor i męża. Pani Marleny Pani Kamili i opiekunką z starszej grupy ( imion nie znam). Ewakuacja sprawna i bez paniki, My też pomagaliśmy w ewakuacji. Panie zachowały zimną krew. A w całej tej sytuacji zrobiły tak że dzieci nie odczuły strachu.
AL napisał(a):
jaa - nie było żadnego wybuchu gazu ! Ogień się pojawił w piwnicy oddalonej od instalacji gazowej a przyczyną było przypadkowe zaprószenie.
kasia napisał(a):
moja mała kiedyś tam chodziła, byłam bardzo zadowolona z jakości prowadzonych zajęć. Jak wczoraj zobaczyłam te informację byłam w szoku, ale najwazniejsze,że nikomu nic się nie stało
jolka napisał(a):
tam jest fachowa obsługa, od razu zajęli sie dziećmi. Dobrze, że tak się to skończyło
Kasiek napisał(a):
Jak dobrze, że nikomu nic się nie stało. Jak zobaczyłam te wszystkie straże pożarne, policje, itp, to ciarki mnie przeszły..
jaa napisał(a):
ojej, ten wybuch gazu, masakra co się teraz dzieje, biedne dzieciaki, dobrze ze sie wszystko udało! widziałam to wszystko.. moje informacje dziennikarskie poleciały nawet do tvp3! ahoj!
Kamila napisał(a):
Mój synek akurat był na zajęciach w tym dniu, pomogliśmy ewakuowac dzieciaczki z budynku, bardzo dzielnie sie zachowali, nie spanikowali wogóle , grzecznie bez pytań wychodzili ze swoich sal .
Komentarze