Poręczenie i Dozór

10-06-2014, 12:17 Monika Herman - Sopniewska

Jak informowaliśmy - jeden z byłych prezesów GPW  - Jarosław K. został w poniedziałek  zatrzymany przez CBA. Prokuratura postawiła mu zarzut działania na szkodę spółki i wyrządzenia szkody w wysokości ponad 7 mln złotych. Po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów Jarosław K. został zwolniony z prokuratury za poręczeniem majątkowym w wys. 100 tys. zł. Jest również objęty dozorem policji.

 

W poniedziałek  zatrzymano i przesłuchano również byłego wiceprezesa GPW Piotra M., który również tego samego dnia za poręczeniem majątkowym wyszedł na wolność.

 

Pozostali Marek W., były szef Kolei Śląskich, Artur N. były wiceprezes tej spółki, Zbigniew M., właściciel firmy Sigma Tabor, oraz jeden z pracowników Kolei Śląskich są nadal przesłuchiwani.  Byli prezesi spółek kontrolowanych przez marszałka województwa są podejrzani m.in. o udział w zmowie cenowej oraz działanie na szkodę kierowanych przez siebie firm.

 

- Jarosławowi K. oraz Piotrowi M. przedstawiono zarzut działania na szkodę Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A. i wyrządzenia szkody spółce w kwocie 7.139.000 złotych – informuje Małgorzata Zawada-Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

 

Prokurator szczegółów nie zdradza, ale wiadomo, że zarzut ma związek z umowami dotyczącymi dostaw taboru kolejowego dla Kolei Śląskich, bo GPW udzielało zabezpieczeń przy zakupach taboru.

Po doniesieniach prasowych we wtorek rano na adres redakcji otrzymaliśmy krótką informację od Jarosława K.

 

 

- Nie poczuwam się do żadnej winy, zawsze działałem w dobrej wierze dla dobra Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów SA w Katowicach, a swojej niewinności będę dowodził przed sądem.

 

 

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od marca 2013 roku, w oparciu o zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone przez marszałka woj. śląskiego. W postępowaniu prokurator wyjaśnia czy decyzje podejmowane przez zarząd Kolei Śląskich były uzasadnione pod względem ekonomicznym i czy nie naraziły spółkę na straty. Chodzi m.in. o przetargi dotyczące taboru.