Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Pomoc psychoterapeutyczna pilnie potrzebna

20-10-2022, 09:16 Joanna Oreł

Poczucie osamotnienia, obniżenie nastroju, brak koncentracji to tylko niektóre objawy pogarszającego się stanu psychicznego dzieci i młodzieży. Z danych zgłaszanych przez szkolnych pedagogów i psychologów wynika, że najwięcej trudności mają nastolatkowie w wieku od 13 do 16 lat. O tym, jak duży wpływ na ten stan miały pandemia i lekcje zdalne oraz jak sobie z tym problemem radzić, rozmawiamy z Danutą Sitek – psychologiem i specjalistą psychoterapii dzieci i młodzieży w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rudzie Śląskiej.

– Pandemia odcisnęła się piętnem m.in. na dzieciach i młodzieży. Z jakimi problemami młodzi pacjenci przez ostatnie miesiące najczęściej zgłaszali się do Państwa?
– To prawda, że czas pandemii był trudnym czasem zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych. Obecnie obserwujemy bardzo duże zapotrzebowanie na psychoterapię dzieci i młodzieży. Jest to spowodowane pogorszeniem się stanu psychicznego młodych ludzi, co widzą psycholodzy i pedagodzy szkolni. Z pewnością więcej jest osób chorujących na depresję, zaburzenia lękowe oraz PTSD (zespół stresu pourazowego). Najwięcej trudności zgłaszanych jest przez młodzież w wieku 13-16 lat. To są obserwacje dorosłych. Gdybyśmy jednak zapytali dzieci, co jest dla nich problemem, moglibyśmy usłyszeć, że w ostatnim czasie trudno było się zmobilizować do nauki podczas lockdownu, skupić na niej oraz samemu zorganizować sobie proces uczenia. Bardzo często młodzież mówiła, że problemem było wyjście z łóżka. Młodzi ludzie byli zdezorientowani, bo nie mieli jasności, czy to przedłużone wakacje, czy już szkoła. Zadaniem rozwojowym nastolatków jest nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów rówieśniczych. W czasie nauki zdalnej było to bardzo ograniczone, co niejednokrotnie prowadziło do poczucia osamotnienia, obniżenia nastroju oraz problemów emocjonalnych.

– Jakie skutki może mieć brak kontaktu z innymi przez tak długi czas?
– Badania prowadzone jeszcze przed pandemią, a dotyczące skutków izolacji, jednoznacznie pokazują, że izolacja społeczna wpływa na wzrost zaburzeń depresyjnych i lękowych. Im dłuższa izolacja, tym problemy mogą być większe. Z tego wynika, że będziemy mieli coraz większe zapotrzebowanie na pomoc psychoterapeutyczną oraz psychiatryczną dla dzieci i młodzieży. Już teraz obserwujemy taką tendencję. Rodzice poszukują dla swoich dzieci pomocy, a z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że potrzeby znacznie przewyższają w tym temacie możliwości. Sytuacja polskiej psychiatrii nie jest dobra. Stanowczo za mało mamy psychiatrów dziecięcych, psychoterapeutów oraz specjalistów z zakresu psychoterapii dzieci i młodzieży.

– Niedawno rozpoczął się nowy rok szkolny. Lekcje odbywają się w trybie stacjonarnym, co dla wielu uczniów może być trudnością po trwającej dwa lata pandemii. Jak bliskie osoby mogą im pomóc w przezwyciężeniu lęków i oporów?
Dzieci prezentują obecnie ambiwalentne uczucia. Z jednej strony lgną do kolegów i koleżanek, a z drugiej dostrzegają korzyści z uczenia się w domu, takie jak dłuższe spanie, mniej stresu, może nawet mniej wysiłku przy jednocześnie lepszych ocenach. To właśnie te „korzyści” będą powodowały u dzieci lęk i niechęć części z nich do powrotu do szkoły. W tej sytuacji ważne jest wsparcie ze strony osób dorosłych, z którymi mają one największy kontakt. Mówię tutaj o rodzicach i nauczycielach. W obu przypadkach uważam, że kluczowe jest skupienie się na emocjach, a nie np. na ocenach, choć mam świadomość, że nauka zdalna obniżyła poziom wiedzy u uczniów. Co mogę doradzić rodzicom? Przede wszystkim, żeby byli obecni w życiu swoich dzieci, mieli dla nich czas, rozumieli ich punkt widzenia i emocje. Rozmowa z dzieckiem na temat tego, co przeżywa, jakie ma wątpliwości i lęki, pozwala rozładować nagromadzone napięcia. Często rodzice zaprzeczają uczuciom przeżywanym przez dzieci, dają, w ich rozumieniu dobre rady, ale one zazwyczaj nie pomagają. A co pomaga? Moim zdaniem uważne słuchanie, akceptacja i nazywanie uczuć dziecka, również tych trudnych. Wtedy dzieci czują się zrozumiane. W kontaktach pomiędzy nauczycielami i uczniami tak samo ważne są życzliwe rozmowy, dające poczucie wysłuchania, akceptacja, miłe gesty, motywowanie i chwalenie dzieci. Nauczyciel jest dla ucznia bardzo ważną osobą, która może jako pierwsza dowiedzieć się o przeżyciach i trudnościach dziecka.

– W jaki sposób można po takiej izolacji odbudować więzi w przypadku młodych ludzi?
– Po czasie tak długiej izolacji wyzwaniem dla szkoły jest zintegrowanie uczniów – poznanie się na nowo, zbudowanie relacji, radzenie sobie z konfliktami oraz umiejętność współpracy. Nie stanie się to bez zaangażowania, pomysłowości i wewnętrznej siły nauczyciela. Ważne są zajęcia integracyjne, które mogą odbywać się na lekcjach wychowawczych. Jako pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej również jesteśmy zapraszani do szkół, aby pomagać uczniom w poznaniu się na nowo. Powiedziałam trochę o szkole, ale przecież nie tylko szkoła jest odpowiedzialna za odbudowywanie więzi. Dzieci potrzebują kontaktu z rówieśnikami do prawidłowego rozwoju społecznego. Rodzice nie są w stanie zastąpić kolegi czy koleżanki. Dlatego ważne jest spotykanie się twarzą w twarz (np. wychodzenie po szkole na podwórko, wspólne zabawy, bieganie, rower itp.), aktywność fizyczna, zajęcia grupowe rozwijające pasje i zainteresowania.

– Problemy wynikające z okresu pandemii to oczywiście nie jedyne. Z czym obecnie, oprócz tego, najczęściej borykają się dzieci i młodzież? Jakie zachowania i objawy powinni skłonić nas, jako rodziców, do kontaktu ze specjalistą?
– Do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, oprócz problemów z depresją czy lękami, o których mówiłam już wcześniej, zgłaszają się dzieci, które mają problemy z nauką, czytaniem i pisaniem. Z pewnością pandemia i nauka zdalna przyczyniła się do tego, że dzieci mają zaległości edukacyjne, a w efekcie problemy w nauce. Nie można jednak pandemii przypisać 100% odpowiedzialności za to. Przed pandemią to również była duża grupa, która się do nas zgłaszała. Kolejnymi problemami są: trudności wychowawcze, problemy z zachowaniem, agresja wobec rówieśników, ale również w dużym stopniu problemy emocjonalne. Problemem wśród dzieci i młodzieży są także samookaleczania oraz zaburzenia odżywiania. Rodzice zazwyczaj zauważają, gdy z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego. Generalnie, to co ma zastanowić rodziców i skłonić do kontaktu ze specjalistą, to zmiana w dziecku, w jego zachowaniu. Oczywiście część zmian będzie miała charakter rozwojowy, ale inne będą świadczyły o trudnościach i problemach, które dziecko przeżywa. Warto obserwować zachowanie dziecka, ponieważ dzieci często komunikują się nie poprzez słowa, ale właśnie poprzez zachowanie. Przykładem może być sytuacja, kiedy syn lub córka do tej pory sypiali dobrze, a teraz są problemy ze spaniem, mieli dobre kontakty z rówieśnikami, a teraz się izolują, czy też są agresywni. Takich przykładów może być naprawdę bardzo wiele. Nie jestem w stanie ich wymienić. Podkreślam jeszcze raz, że ważne jest zauważenie zmiany w dziecku. I jeszcze jedno. Jeśli dziecko prosi nas, żeby umówić je do psychologa (a zdarza się to coraz częściej), to jest to ważny sygnał, którego nie powinniśmy ignorować.

– Dziękuję za rozmowę.


Komentarze