Poczwórne szczęście

25-04-2013, 14:48 Monika Herman - Sopniewska

Jako pierwsza na świat przyszła Mania,potem Natasza, Jagoda i Antosia – dzisiaj po raz pierwszy w Rudzie Śląskiej urodziły się czworaczki. Ich rodzice Michał i Żaneta Leks na poród przyjechali z Sosnowca, bo jak mówią Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej to najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce dla ich nowo narodzonych dzieci.

– Szok i szczęście – tak można określić to co czujemy teraz – mówi Michał Leks, dumny ojciec czterech córek.

– Lekarz nam doradził poród właśnie tutaj.Nie wyobrażałem sobie, że mogłyby urodzić się w innym miejscu. Dzieci czują się dobrze, żona dochodzi do siebie, ale jesteśmy niezmiernie szczęśliwi – dodaje pan Michał.

 

 

Dziewczynki urodziły się w siódmym miesiącu ciązy. W zwykłym szpitalu ich przyjście na świat nie byłoby możliwe. Szpital musi być wyposażony w bardzo dobrą kadrę położników, lekarzy. Potrzebne jest również zaplecze w zakresie intensywnej terapii.

 

 

– Dzieci jak na swój stopień dojrzałości, masy ciała, doby życia – mają się dobrze. Dziewczynki urodziły się z wagą około 1 kilograma i pozostaną w szpitalu około 2 miesiące. Zostaną dopiero wypisane przy masie ciała około 2 kilogramów. W tej chwili wszystkie mają zespół zaburzeń oddychania związanych z wcześniactwem i ta pomoc oddechowa powinna potrwać jeszcze około tygodnia. Później przed nami jest okres rozkarmiania, bo te dzieci muszą troszkę urosnąć – mówi prof. Janusz Świetliński, ordynator Oddziału Neonatologicznego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.