Pierwszy krok Darka dzięki ludzkiej życzliwości

13-05-2015, 21:07 Magdalena Szewczyk

W ubiegłym roku pojawiło się mnóstwo osób niezwykle pomocnych dla Darka, któremu w wieku 43 lat pękł tętniak mózgu, powodując m.in. afazję oraz niedowład czterokończynowy. Silne wsparcie żony oraz życzliwi ludzie spowodowali, że Darek zrobił już pierwszy krok. Nadal jednak potrzebna jest rehabilitacja, która jest bardzo kosztowna. Stąd kolejny koncert charytatywny, który odbył się tradycyjnie w Domu Kultury w Bielszowicach.

- To już drugi koncert, a jego pomysłodawczynią jest Urszula Sulik. Efekty rehabilitacji Darka są ogromne, dlatego chcemy dla niego walczyć. Pomaga nam masa ludzi i uważam, że właśnie tu, w Domu Kultury jest najwyższe stężenie dobroci na świecie – tłumaczyła Aniela Czerner, siostra żony Darka i organizatorka imprezy.

- Darek nie potrafił sam jeść. Był pierwszy kęs, którego wykonał samodzielnie, pierwsze słowo : Kasia ( imię żony – przyp. red.), w tej chwili potrafi się podnieść przy małej pomocy. To wszystko stało się, podczas gdy lekarze mówili, że z tego nie wyjdzie – dodała.

Podczas imprezy odbyły się licytacje z niezwykłymi przedmiotami, koncert Beaty Deutschman przy akompaniamencie Ewy Zug, pokaz kuchni molekularnej Krzysztofa Poloka oraz pokazy tańca.