Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Orkiestra gra po raz 25.

15-01-2017, 15:25 Joanna Oreł

W Rudzie Śląskiej trwa 25. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na początek 250 czerwonych serduszek zostało wypuszczonych z tuby do nurkowania w rudzkim Aquadromie. W ten sposób Ruda Śląska krzyknęła "Siema!" i rozpoczął się cykl wydarzeń związanych z 25. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. By z nich skorzystać, można obecnie wybrać się do bielszowickiego Muzeum PRL-u, gdzie trwają koncerty. '

Aquadrom był jednym z miejsc, w którym stacjonowali wolontariusze i gdzie w nietypowy sposób rozpoczęto granie dobrych serc, a wszystko to na dnie 7-metrowej tuby do nurkowania. - To jest taki symboliczny akcent, pokazujący, że warto się włączyć w tą akcję, bo corocznie przynosi ona wszystkim dobro. Sama jestem przykładem tego, że sprzęt zakupiony właśnie z pieniędzy zebranych w ramach WOŚP uratował życie mojego wcześnie narodzonego synka. Dlatego staram się co roku nie tylko włączać się w akcję, ale także inicjować różnego typu wydarzenia w ramach Orkiestry – podkreśla Marta Malik, wiceprezes rudzkiego parku wodnego.

W południe orkiestrowe granie przeniosło się do Bielszowic, gdzie muzycy rudzkich kopalń dali sygnał, że największy finał WOŚP na Śląsku wystartował. Najpierw przy Muzeum PRL-u zabrzmiał hymn Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a obecnie trwają tam kolejne koncerty. - Z roku na rok staramy się robić finał w innym mieście, by różne miasta pokazać, ponieważ mamy dużo wyjątkowych miejsc. W tym roku padło na Rudę Śląską, a dokładniej na Muzeum PRL-u które jest największe w Polsce i bez dwóch zdań jest miejscem szczególnym – tłumaczy Michał Zowada, rzecznik prasowy śląskiego sztabu orkiestry.

W ramach atrakcji prócz koncertów zespołów Lombard, Miuosh, Grubson, Dr Misio, BEMY oraz Catch Day można m.in. zdobyć spersonalizowane serduszka, wydrukowane na drukarkach 3DGence oraz wylicytować wydruk twarzy w technologii 3D (swojej, bliskiej osoby lub idola). Specjalnie dla najmłodszych uczestników czekają cosplayerzy z Ligi Superbohaterów. Dodatkowo najmłodsi mogą przenieść się do świata Królowej Śniegu, Złej Czarownicy, Smerfetki, Czerwonego Kapturka i wielu innych bajkowych postaci. Miłośnicy mocnych wrażeń i adrenaliny mają do dyspozycji auta terenowe Nissan Patrol. Przy Muzeum PRL-u pojawiły się także quady, na których można poszaleć. Na tym jednak nie koniec. Dla osób lubiących ruch zostały przygotowane specjalne pole do gry Speed-Ball. Kolejną atrakcją będzie stworzenie najdłuższej w Polsce zapiekanki (ser mozzarella, szynka, pieczarki). Będzie ona miała 250 m. Upiecze ją zespół kucharzy z województwa śląskiego pod wodzą szefów kuchni Marka Maksimowicza i Patryka Zygmunta. - Cieszę, że możemy wziąć udział w takim ważnym wydarzeniu. Orkiestra gra od 25 lat i można o niej mówić o niej tylko w superlatywach, więc dołączenie się do takiego projektu i bycie częścią takiego projektu to naprawdę zaszczyt – podkreśla Monika Żywot, prezes Fundacji Minionej Epoki, pod którą podlega Muzeum PRL-u.

Jednak nie tylko Halemba i Bielszowice włączyły się w orkiestrowe obchody. W Miejskim Centrum Kultury trwają występy lokalnych artystów, a przy ZSO nr 3 w Kochłowicach wieczorem zabłyśnie światełko do nieba. Poza tym na ulicach całego miasta można spotkać wolontariuszy, a to przecież ich zaangażowanie jest w tym dniu najważniejsze. - Dobrze jest pomagać, a przecież gramy w dobrym celu. Dlatego, choć uczestniczę w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już kolejny raz, to z każdym rokiem jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie bym mogła nie wziąć udziału w tym wydarzeniu – zaznacza Marta Gładysz, jedna z wolontariuszek.

Przypomnijmy bowiem, że z pieniędzy zebranych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy dla rudzkiego szpitala zakupiono sprzęt medyczny o wartości ponad 2 milionów złotych. Oddział neonatologiczny w Rudzie Śląskiej otrzymał od WOŚP m.in. respirator oscylacyjny, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania u noworodków, ultrasonograf, inkubatory, laktatory, podgrzewacze do mleka, urządzenia do badań słuchu, czy monitory pomiarów przezskórnych. - Wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to przede wszystkim kwestia solidarności międzypokoleniowej. Pomagamy i małym dzieciom, i osobom starszym, czyli tym grupom społecznym, które nie potrafią zadbać o siebie jeszcze albo już tracą siły i trzeba im w tym pomóc. Po drugie działamy już 25 lat w ramach tej akcji i nieustannie widzimy jej efekty, więc jest to realna odpowiedź na realne potrzeby. A po trzecie pamiętajmy, że mamy wolontariuszy, czyli kogoś, kto chce podjąć się takiej akcji. Ci ludzie tak naprawdę stwarzają nam możliwość dania czegoś z siebie, a dawanie zawsze jest lepsze niż branie i dzięki temu mamy ogromną szansę, by stać się lepszymi – podkreśla wiceprezydent Michał Pierończyk.


Komentarze