Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

O sytuacji Kompanii

12-06-2014, 16:56 Sandra Hajduk

Ograniczenie wydobycia, budowanie modeli jednościanowych w kopalniach o niskiej wydajności i podnoszenie wydajności w kopalniach, które mają szansę generować duże zyski a także program dobrowolnych odejść dla pracowników administracyjnych oraz dołowych, którzy wyrażą taką wolę – to istota "programu naprawczego" Kompanii Węglowej. O nim a także o sytuacji Kompanii Węglowej rozmawiał dzisiaj na spotkaniu z dziennikarzami prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras.


Spotkanie z dziennikarzami rozpoczęło się od omówienia bieżącej sytuacji Kompanii Węglowej.


– Chciałbym żeby Państwo zerknęli na to, co się działo w ciągu ostatnich trzech lat. (…) To co widzimy pokazuje dynamiczny, szczególnie w ostatnim czasie czyli 2013 roku, spadek wyniku Kompanii, a co za tym idzie generowanie ogromnych strat, za którymi czai się ryzyko ujemnego kapitału i możliwości konieczności ogłoszenia upadłości – mówił Mirosław Taras.


Jak podkreślano sytuacja w górnictwie jest zła.


– Jeżeli dynamika spadku będzie tak wielka jak w tej chwili, to w niedługim czasie nie będzie ani jednej kopalni w KW, która generowałaby zyski - podkreślał Taras.  To dramat nie tylko Kompanii, ale powoli całego polskiego górnictwa - dodał.

 

Podjęte zostały działania, które mają ustabilizować działanie spółki. Prezes Kompanii Węglowej poinformował, że trwają rozmowy z obligatariuszami. Kompania chce by w programie obligacyjnym część banków prywatnych zastąpił partner handlowy KW - spółka tradingowa, która docelowo miałaby objąć jej kapitały.

 

– Jeżeli nie uda się tego przeprowadzić w drugiej połowie roku istnieje realne zagrożenie konieczności ogłoszenia upadłości – przestrzegał Taras.

 

Możliwe jest także przystąpienie do programu obligacyjnego jeszcze jednego banku, co uratowałoby do końca roku płynność finansową. Kolejną ważną sprawą ma być wprowadzenie programu naprawczego. Jak poinformowano w trakcie konferencji w skład spółki wchodzi dziewięć kopalń, które mają szansę na szybkie zrestrukturyzowanie się, bo straty na jednej tonie węgla w nich nie są wielkie. W pięciu kopalniach program restrukturyzacji powinien być głębszy i dłuższy. Jedna z kopalń została wytypowana do prywatyzacji pracowniczej.


– Nie mówimy o zamykaniu kopalń. Mówimy jedynie o restrukturyzacji polegającej na tym, aby w kopalniach o najwyższych kosztach wydobycia ograniczyć wydobycie a jednocześnie model techniczny kopalni co najwyżej do jednego ruchu i do jednej ściany, dopasowując do tego stan zatrudnienia – podkreślał Mirosław Taras.


 Mamy podpisane porozumienie ze stroną społeczną o gwarancjach zatrudnienia do 2020 roku. Zarząd wielokrotnie deklarował, że to porozumienie będzie dotrzymane. W Kompanii Węglowej są naturalne odejścia. Są one na tyle duże, że w niektórych zakładach będą ubytki naturalne na tyle duże, że będziemy lokować pomiędzy zakładami pracowników – dodał Marek Uszko, wiceprezes zarządu ds. produkcji.

 


Komentarze