Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

O serce dbajmy nie tylko od święta

23-09-2020, 09:36 Joanna Oreł

W najbliższą niedzielę (27.09) obchodzić będziemy Światowy Dzień Serca. O nasz najważniejszy organ powinniśmy dbać nie tylko od święta, lecz na co dzień. O tym, co możemy zrobić dla serca, rozmawiamy z lek. med. Elżbietą Wądek, ordynatorem Oddziału Kardiologicznego z Pododdziałem Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

– Z jakimi problemami pacjenci zgłaszają się najczęściej i jakie choroby serca dominują?
– Największy odsetek pacjentów, którzy do nas trafiają, to chorzy z niewydolnością serca, czyli z uszkodzeniem mięśnia sercowego na tle różnych chorób, najczęściej z powodu choroby wieńcowej. Druga liczna grupa pacjentów to osoby z przewlekłą chorobą wieńcową, które przyjmujemy z zaostrzeniem dolegliwości. W ich przypadku podejmujemy decyzję, czy chory wymaga diagnostyki inwazyjnej, czy dalszego leczenia zachowawczego. Kolejna grupa to pacjenci z rozpoznanymi wadami serca, u których w trakcie ambulatoryjnego leczenia narastają objawy. Stosunkowo duża liczba pacjentów to chorzy z zaburzeniami rytmu serca. Najczęściej jest to migotanie przedsionków. Relatywnie mała grupa osób, które trafiają do naszego szpitala, to pacjenci z nadciśnieniem, z krytycznym wzrostem ciśnienia, u których leczenie do osiągnięcia wartości bezpiecznych musi być prowadzone w warunkach nadzoru lekarskiego. Wśród rzadko hospitalizowanych młodych pacjentów to często chorzy z zapaleniem mięśnia sercowego i zapaleniem osierdzia.

– Na co więc powinniśmy zwrócić uwagę, aby zmniejszyć ryzyko chorób serca?
– Profilaktyka pierwotna polega na podjęciu działań prozdrowotnych minimalizujących ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia w kolejnych latach bądź opóźniających ich wystąpienie. Działania te są ukierunkowane na czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych zależne od każdego z nas tj. palenie tytoniu, otyłość, spożycie alkoholu, czy dieta. Te, na których wystąpienie mamy ograniczony wpływ, ale których przebieg możemy zmieniać, przestrzegając zaleceń lekarskich to cukrzyca, nadciśnienie oraz zaburzenia lipidowe.

– Czy wobec tego bez względu na wiek każdy z nas powinien robić sobie badania pod kątem chorób układu krążenia? Jakie badania profilaktyczne powinniśmy wykonywać i jak często?
– To są pytania, które często słyszymy w poradni. Badania dotyczące podstawowych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych to poziom cukru, lipidogram oraz pomiar ciśnienia tętniczego. Jeżeli chodzi o badania, które powinniśmy wykonać, to zawsze powinny być one zlecone po przedyskutowaniu problemu z lekarzem. Dlatego że zakres tych badań zależy od czynników ryzyka (np. wieku, obciążenia dziedzicznego, otyłości, palenia tytoniu). Różna jest też interpretacja wyników badań. W tej chwili bardzo dobrze widać to przy oznaczaniu poziomu cholesterolu. Dla osoby zdrowej poziom cholesterolu LDL tzw. złego powinien być poniżej 116 mg%. Natomiast dla pacjentów chorych z tzw. ekstremalnym ryzykiem, czyli takich, którzy w ciągu dwóch lat mieli dwa epizody zachorowań, będących skutkiem miażdżycy, poziom, do którego mamy dążyć, to 40 mg%. To właśnie z lekarzem powinniśmy uściślić rodzaj badania oraz to on powinien odnieść się do uzyskanego wyniku. Sugeruje się badanie przesiewowe poziomu cukru powyżej 45. roku życia oraz u osób młodszych, które borykają się z nadwagą i otyłością oraz u których występuje przynajmniej jeden dodatkowy czynnik ryzyka tej choroby. Takim czynnikiem może być obciążenie rodzinne, niska aktywność fizyczna, czy przebyta cukrzyca w ciąży. Po 18. roku życia każdy powinien przynajmniej raz zmierzyć ciśnienie. Nadciśnienie rozpoznajemy przy wartości powyżej 140/90 po kilkakrotnych pomiarach, ale wartość, która jest optymalna, wynosi poniżej 120/80. Jeżeli ciśnienie jest optymalne, czyli poniżej 120/80 to dalsza kontrola wystarczy raz na pięć lat. Jeżeli wynosi 120-129/80-84, to raz na trzy lata. W momencie, gdy ciśnienie jest wysokie prawidłowe, czyli do 130-139/85-89, to badanie kontrolne trzeba przeprowadzić raz w roku. Badanie poziomu cholesterolu LDL należy rozważyć u kobiet powyżej 50. roku życia i u mężczyzn powyżej 40. roku życia. Warto je także wykonać w wieku młodszym w przypadku, gdy wywiad rodzinny jest obciążający. To znaczy wtedy, gdy w rodzinie były epizody sercowo-naczyniowe u mężczyzn poniżej 55. roku życia i u kobiet poniżej 60. roku życia. Te elementy profilaktyki należy uzgodnić we współpracy z lekarzem. Natomiast to, co każdy z nas może zrobić w trosce o zdrowie, to troska o pozostałe czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.

– Zapewne chodzi o dietę?
– To jedna z najważniejszych kwestii, na którą mamy wpływ. Jedno z głównych zaleceń w diecie przyjaznej sercu to niedosalanie potraw. Dzienna dawka soli to 5 gramów, czyli jedna łyżeczka. Obowiązują nas też ograniczenia co do spożywania tłuszczów. Tzw. nasycone kwasy tłuszczowe powinny dostarczać poniżej 10 proc. całkowitej energii w ciągu dnia. Jeszcze większe restrykcje powinny dotyczyć kwasów nienasyconych typu trans, które występują m.in. w ciasteczkach, herbatnikach, czy utwardzonej margarynie. Te powinny stanowić poniżej jednego procenta zapotrzebowania energetycznego. Należy natomiast pamiętać o dwóch, trzech porcjach warzyw i owoców w ciągu dnia – po 200 gramów z każdej z tych grup. Z kolei ryby powinny gościć przynajmniej dwa razy w tygodniu na naszych stołach. Przekładanie tych liczb na codzienną dietę jest trudne, więc aby poznać wszystkie zalecenia, jakie konkretnie produkty należy ograniczać, a które są dobre dla naszego serca, polecam tabele przygotowane przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Bezwzględnie w ramach diety należy ograniczyć alkohol. Zalecane jest, aby nie przekraczać 20 gramów alkoholu etylowego na dobę u mężczyzn i 10 g u kobiet. 33 ml piwa to 12 g, a kieliszek wódki – 16 g. W tym miejscu chcę zwrócić uwagę na to, aby mieć świadomość, że piwo także jest alkoholem. To nie jest koktajl witaminowy, ani napój gazowany, który gasi pragnienie, tylko alkohol. Systematyczne spożywanie kilku piw dziennie jest czynnikiem toksycznym, który prowadzi do uszkodzenia mięśnia sercowego. Serce traci swoją wydolność jako pompa. Tymczasem całkiem spora grupa pacjentów to chorzy z uszkodzeniem serca na tle toksycznego wpływu alkoholu.

– Czy obserwuje Pani w ostatnich latach większą świadomość pacjentów, jeżeli chodzi o ryzyko chorób serca?
– Z jednej strony jest świadomość niektórych zagrożeń. Jednak nie przekłada się to na działania. Nadal problemem jest palenie tytoniu. O tym, że nadmiar alkoholu i palenie papierosów szkodzi, nikogo nie trzeba już przekonywać. Natomiast biorąc pod uwagę liczbę osób, które w dalszym ciągu palą, czyli systematycznie pracują na swoją zgubę, jest zatrważająca. Przyjmuje się, że palacz skraca sobie życie o ok. 10 lat z tytułu wszystkich chorób będących konsekwencją palenia tytoniu. Pacjenci często zgłaszają, że nie są w stanie rzucić palenia. Jest to jednak kwestia motywacji. Jeżeli ta jest, ale nadal nie potrafimy poradzić sobie z nałogiem, należy skontaktować się z lekarzem, aby ustalić, czy jest możliwe wsparcie farmakologiczne.

– A co z ruchem? Czy każdy wysiłek jest dobry dla naszego serca? Jak często powinniśmy ćwiczyć i przede wszystkim jakiego rodzaju ćwiczenia mogą nam pomóc?
– Masa ciała to czynnik, na który mamy wpływ poprzez dietę i aktywność fizyczną. Określana jest ona wskaźnikiem BMI. Prawidłowy wynosi od 20 do 25. Drugim parametrem jest obwód w pasie, który u mężczyzn nie powinien przekraczać 94 cm, a u kobiet 80 cm. Aktywność fizyczna jest wskazana zawsze, w każdym wieku i niezależnie od schorzeń. Nasza sprawność zależy nie tylko od wydolności serca, ale również sprawności układu mięśniowo-szkieletowego, a tą budujemy systematycznymi ćwiczeniami. Niemniej pacjenci, którzy są obciążeni chorobami układu krążenia i do tej pory nie ćwiczyli, powinni wrócić do aktywności po porozumieniu z lekarzem. Ważne jest, żeby ćwiczyć systematycznie i zaczynać od ćwiczeń o lekkim obciążeniu, przechodząc wraz z poprawą naszej wydolności do umiarkowanego i dużego wysiłku, a nie narzucać sobie od razu np. 10-kilometrowego biegu raz w tygodniu. Incydentalny duży wysiłek zwiększa ryzyko powikłań nie tylko ze strony serca, ale również narządu ruchu. Powinniśmy ćwiczyć ok. 30 minut dziennie. Jeżeli nie jest to możliwe, można zmniejszyć wymiar czasu treningów lub ich liczbę. Jednak w tygodniu na ćwiczenia w sumie powinniśmy poświęcić ok. 150 minut. Zalecany wysiłek to trening aerobowy, czyli m.in. spacery, marsz, marszobieg albo bieg, narciarstwo, jazda na rolkach, pływanie i wiosłowanie. Wskazany jest również trening siłowy, czyli oporowy, który chroni przed utratą masy kostnej. Zaczynamy od lekkiego wysiłku, przez umiarkowany, dochodząc do intensywnego. Lekki wysiłek fizyczny to ćwiczenia, przy których tętno jest na poziomie 50-60 proc. tętna maksymalnego (220 minus wiek). Duży wysiłek to natomiast 75 proc. do 90 proc. tętna maksymalnego. Trening oporowy powinien być prowadzony w seriach od jednego do trzech po kilkanaście powtórzeń. Pamiętajmy więc, że stan naszego serca to nie tylko płeć, wiek i obciążenia dziedziczne, ale również wiele czynników, na które mamy wpływ każdego dnia.

– Dziękuję za rozmowę.


Komentarze